Personel medyczny testuje gaśnice szpitalne na stercie zapalonego drzewa.
(fot. T. Szymański)
Pozorowane ćwiczenia na Oddziale Reumatologii włoszczowskiego szpitala wykryły nieprawidłowości w działaniu sprzętu. Ludzie nie zawiedli.
Kilka hydrantów na placu szpitala nie było sprawnych, gdy strażacy chcieli z nich pobrać wodę. Najprościej mówiąc, były "suche". Dobrze, że wykryto to w czasie pozorowanych ćwiczeń.
Kryptonim "Ewakuacja"
Ćwiczenia pod kryptonimem "Ewakuacja" odbyły się w sobotę na Oddziale Reumatologii Zespołu Opieki Zdrowotnej we Włoszczowie. Na wniosek dyrektora szpitala ćwiczenia przygotowała i poprowadziła Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej z Włoszczowy razem z pracownikami ZOZ.
- Ćwiczenia miały na celu doskonalenie procedur alarmowania, powiadamiania, współdziałania służb ratowniczych oraz doskonalenia umiejętności ewakuacyjnych pacjentów przez personel szpitala - wyjaśnia aspirant sztabowy Dariusz Gieroń, rzecznik KP PSP Włoszczowa.
W akcji uczestniczyły trzy wozy Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej z Włoszczowy, dwa samochody jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej z Czarncy i Krasocina oraz, oczywiście, najważniejsi bohaterowie ćwiczeń - personel medyczny i służby techniczne szpitala.
"Suche" hydranty
Podczas sprawdzania wewnętrznych dróg dojazdowych szpitala i zaopatrzenia w wodę okazało się między innymi, że kilka przyszpitalnych hydrantów było niesprawnych. Po prostu były "suche". Dobrze, że były to tylko pozorowane ćwiczenia, bo w rzeczywistych warunkach, w razie pożaru w szpitalu, byłby wielki problem z akcją gaśniczą.
- Zachowanie personelu medycznego było poprawne - podsumował ćwiczenia ich kierownik, kapitan Tomasz Szymański z włoszczowskiej komendy. - Gdyby to było prawdziwe zdarzenie, na pewno działania personelu i straży pożarnej byłyby dłuższe - dodał.
Akcją ratowniczo - gaśniczą podczas ćwiczeń w szpitalu dowodził młodszy kapitan Krzysztof Ciosek, dowódca Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej we Włoszczowie.
Wnioski? - W przyszłości są wskazane częstsze ćwiczenia praktyczne na obiekcie szpitala - uważa Tomasz Szymański. - Tegoroczne ćwiczenia utwierdziły nas w przekonaniu, że jest sens organizowania tego typu akcji.
Marian Oracz, dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej we Włoszczowie:
- Były to pierwsze tego typu ćwiczenia od początku istnienia włoszczowskiego szpitala. I dobrze, że się odbyły, bo okazało się na przykład, że kilka hydrantów przy szpitalu nie było od bardzo dawna używanych. Ich zasuwy były przerdzewiałe. Poleciała z nich zardzewiała woda ze szlamem. Poleciłem naszym hydraulikom przeczyszczenie i odblokowanie tych hydrantów
.
Przynajmniej raz na dwa lata
Zgodnie z aktualnymi przepisami dotyczącymi ochrony przeciwpożarowej, w takich obiektach jak szpital należy przynajmniej raz na dwa lata przeprowadzić praktyczną ewakuację. We włoszczowskim szpitalu takich ćwiczeń nie było od początku jego powstania, czyli od 26 lat.
Scenariusz ćwiczeń
W jednej z sal na Oddziale Reumatologii szpitala powiatowego we Włoszczowie pacjentka chciała zagotować sobie wodę. Wstawiła grzałkę do szklanki i wyszła z sali. Podczas gotowania się wody szklanka się przewróciła, a rozgrzana grzałka upadła na materac. Ten się zapalił powodując pożar w całej sali. Pielęgniarka zauważyła dym. Powiadomiła przełożonych i straż pożarną. Wskutek pożaru powstało silne zadymienie, które stwarzało zagrożenie dla pacjentów. Dyrektor szpitala zarządził ewakuację pacjentów z całego piętra na oddziale. Na miejsce przyjechała straż pożarna, która zaczęła gasić pożar i jednocześnie pomagać personelowi szpitala w ewakuacji pacjentów. Pożar szybko ugaszono. Z uwagi na silne zadymienie na oddziale strażacy postanowili przeszukać wszystkie pomieszczenia. W jednym z nich znaleźli dwóch pacjentów, których personel szpitala nie zdążył ewakuować przed przybyciem straży. Poszkodowanych strażacy wzięli na nosze i przetransportowali w bezpieczne miejsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?