Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Baran, laureat w konkursie Bezpieczne Gospodarstwo Rolne: - Praca rolnika to wyścig, musi być bezpieczna

Marzena Ślusarz
Marzena Ślusarz
Krzysztof Baran i Ewa Ciesielska - Baran w swoim gospodarstwie w Wojciechowie.
Krzysztof Baran i Ewa Ciesielska - Baran w swoim gospodarstwie w Wojciechowie. KRUS Kielce
Krzysztof Baran i Ewa Ciesielska - Baran z Wojciechowa w powiecie kazimierskim zajęli drugie miejsce w XIX wojewódzkiej edycji Ogólnokrajowego Konkursu "Bezpieczne Gospodarstwo Rolne" i pierwsze w powiecie kazimierskim. Rolnik zaznacza, że pracując samodzielnie, musi przewidywać różne sytuacje oraz zapobiegać nieszczęściom i awariom.

Krzysztof Baran i Ewa Ciesielska - Baran z Wojciechowa laureatami w XIX wojewódzkiej edycji konkursu Bezpieczne Gospodarstwo Rolne

Po raz dziewiętnasty w województwie przeprowadzono Ogólnokrajowy Konkurs "Bezpieczne Gospodarstwo Rolne". – Jego organizacja jest jednym z wielu działań prewencyjnych prowadzonych przez Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego na rzecz zmniejszenia liczby wypadków i chorób zawodowych rolników. Jego celem jest promocja zasad ochrony zdrowia i życia w gospodarstwie rolnym. Cieszymy się, że po raz kolejny udało się nam zaangażować do udziału w przedsięwzięciu liczne grono rolników - mówi Tadeusz Jakubowski, dyrektor Oddziału Regionalnego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Kielcach.

Zobacz także:

W tegorocznej edycji udział wzięło 47 gospodarstw rolnych. Drugie miejsce zajęli Krzysztof Baran i Ewa Ciesielska - Baran z Wojciechowa w powiecie kazimierskim, którzy prowadzą gospodarstwo o wielkości 90 hektarów łącznie z dzierżawami. Skupiają się na produkcji roślinnej, wiodącą uprawą jest pszenica, a rosną tu też rzepak, buraki cukrowe oraz ziemniaki. Gospodarstwo jest wyposażone w cztery ciągniki rolnicze, kombajn zbożowy z odpowiednim wymiennym osprzętem pod rzepak, oraz kombajn przyczepiany do buraków, a także wszystkie podstawowe maszyny, jak pługi, opryskiwacze, rozsiewacze, agregaty, siewniki.

– Staram się mieć wszystkiego po dwie sztuki, dzięki czemu w kryzysowej chwili, mam czym pracować. Wymieniam maszynę z usterką, na sprawną. Praca rolnika to wyścig, najczęściej z pogodą. Nie mogę pozwolić sobie na przerwy, na naprawy, gdy trzeba działać. Wybieram maszyny nowoczesne, przy tak dużej eksploatacji muszę je często zmieniać. Zimę spędzam w garażu na reperowaniu, doskonaleniu, usprawnianiu, tak by w sezonie pracować. Wszystkie dopracowuję także pod kątem zasad bezpieczeństwa, części ruchome są osłonięte. Nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej. To absolutna podstawa sprawnej, efektywnej pracy każdego dnia – zaznacza gospodarz.

Kamery na maszynach w gospodarstwie pana Krzysztofa

Stosowane są tu innowacyjne rozwiązania technologiczne pozwalające na zwiększenie bezpieczeństwa podczas pracy, takie, jak kamery czy systemy monitorujące. – Są zainstalowane na wielu maszynach, jak kombajny, traktory, opryskiwacze, przyczepy. Dziś nie wyobrażam sobie, by cofać bez ich użycia. Wiem, co robię, gdzie jadę, widząc obraz na monitorze. To skuteczne rozwiązanie, dzięki któremu nie potrzebuję pomocy do wskazywania kierunku trasy. Zapewnia bezpieczeństwo mnie i wszystkim wokół – wyjaśnia.

Pan Krzysztof wykorzystuje swoje wykształcenie automatyka, które jest jednocześnie jego pasją do przebudowywania i dostosowywania maszyn i urządzeń do wymogów i potrzeb. – Poza tradycyjnymi, mam też nietypowe urządzenia, jak pługoukładacz do drenażu, zestaw kosiarek bijakowych do pielęgnacji miedzy śródpolnych, po ubiegłorocznych potężnych ilościach opadów w planach jest wyciągarka, by z błota wydostawać maszyny - opisuje. – Dążę do tego, by całe gospodarstwo było obsługiwane przez jedną osobę. Czasem podpieram się usługami w sytuacjach problematycznych, pomaga także tato. Jednak celem jest samodzielność.

Gospodarz zwraca uwagę na oświetlenie przestrzeni roboczej, widoczność maszyn, oznaczenia w odblaskowe elementy. Maszyny mają swoje własne lampy, które oświetlają teren wokół. – Wszystko to pozwala zadbać o własny stan. Ważny jest również odpowiedni strój do pracy, inny w zależności od jej rodzaju, do spawania musi być ognioodporny. Do pracy w warsztacie wykorzystuję okulary, ochronę uszu, rękawice, przy załadunku zboża zakładam maskę. Ciągnik, którego używam do wykonywania zabiegów z użyciem środków ochrony roślin, wyposażony jest w filtry węglowe, które minimalizują oddziaływanie substancji.

- Pracuję samodzielnie, wiedząc, że nikt tej pracy za mnie nie wykona, nie mogę sobie pozwolić na ryzyko najmniejszego nieszczęścia i wyłączenia z obowiązków. Żona zajmuje się domem, dzieckiem, pracuje, poza tym takich maszyn nie poprowadzi – wyjaśnia. – W takim gospodarstwie mam poczucie bezpieczeństwa, przeraża mnie jego brak.

Państwo Baran w konkursie otrzymali nagrodę o wartości 1 500 złotych, ufundowaną przez Wojewodę Świętokrzyskiego oraz voucher o wartości 1 000 złotych z Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych AGRO Ubezpieczenia.

Zobacz także:

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie