Piąte miejsce to byłoby osiągnięcie, na jakie przed sezonem nie liczył ani trener, ani zarząd, ani same zawodniczki. W ubiegłą sobotę w Kielcach KSS wygrało z Ruchem aż 40:28. Czy taką przewagę można roztrwonić?
- Za długo jestem trenerem i za dużo widziałem różnych cudów, żeby twierdzić, że taka przewaga jest nie do odrobienia. Ale wierzę w swoje dziewczyny, których pierwszy mecz z Ruchem był najlepszym w tym sezonie - mówi trener kielczanek, Zdzisław Wąs. - Sezon wyjątkowo dobrze się dla nas ułożył, ale teraz musimy go przypieczętować, osiągając korzystny wynik w Chorzowie. U dziewczyn już widać duże zmęczenie, a w zasadzie znużenie sezonem. A Ruch ruszy na nas jak ranny byk, a my musimy przyjąć ten atak i zachować się jak doświadczony torreador - dodaje.
Wszystkie zawodniczki są do dyspozycji szkoleniowca, a do Chorzowa, na ostatni mecz w sezonie, pojadą wszystkie, również te, które nie będą miały zagrać. Ostatnio lekkie treningi rozpoczęła bramkarka Małgorzata Kawka, która w listopadowym meczu z AZS AWF Wrocław zerwała więzadła krzyżowe kolana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?