KSZO Handball długo gonił wynik, ale przegrał ze spadkowiczem Ligi Centralnej piłkarzy ręcznych

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - ORLEN Upstream SRS Przemyśl 28:30 (14:14)
KSZO: Piątkowski, Kot - Bysiak 2, Sobut 1, Kogutowicz 1, Jurasik, Granat, Konwicki 6, Majchrzak 7, Zadrożny 3, Chudzik, Skuciński 2, Świstak, Chmielewski 3, Wojkowski 3.

Drużyna z Ostrowca Świętokrzyskiego podchodziła do czwartkowego starcia po porażce w poprzedniej kolejce w Chrzanowie. Do ich hali przyjechał mocny rywal, spadkowicz z Ligi Centralnej i to goście dużo lepiej weszli w ten mecz. W 19 minucie prowadzili pięcioma bramkami, a następnie nastąpiła seria dobrej gry KSZO. Skuteczne ataki pomogły gospodarzom wyrównać stan rywalizacji w pierwszej połowie i po 30 minutach na tablicy widniał rezultat 14:14. Większość drugiej części meczu to gra bramka za bramkę. W 41 minucie KSZO po raz pierwszy w tym meczu wyszedł na prowadzenie 21:20. Dalsza część spotkania to znów prowadzenie zespołu ORLEN Upstream SRS Przemyśl, który odskoczył z wynikiem w ostatnich 10 minutach i nie dał sobie wypuścić zwycięstwa z rąk. Najskuteczniejszym zawodnikiem KSZO był Łukasz Majchrzak z 7 trafieniami. W zespole gości najwięcej bramek rzucił Tomasz Kulka - 8 goli.

Zagraliśmy tak jak nie powinniśmy zagrać. Nasze założenia na ten mecz nie zostały zrealizowanie. Czeka nas dogłębna analiza tego spotkania. Musimy wyciągnąć wnioski. Długo goniliśmy, ostatecznie zabrakło zimnej głowy i koncentracji. Niestety to goście wywieźli komplet punktów z naszej hali

- podsumował mecz trener, Tomasz Radowiecki.

W następnej kolejce KSZO Ostrowiec Świętokrzyski powalczy we własnej hali z Luxioną AZS UMCS Lublin. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 14 października.