MKTG SR - pasek na kartach artykułów

KSZO Ostrowiec - Legionovia Legionowo 2:3 (video, zdjęcia)

Rafał SOBOŃ
Rafał Soboń
W meczu z liderem I ligi siatkówki kobiet w roli szkoleniowca AZS WSBiP KSZO Ostrowiec zadebiutował Dariusz Daszkiewicz. Jego podopieczne urwały punkt liderowi, a kto wie jak zakończyłoby się spotkanie, gdyby nie fatalna pomyłka sędziów w tie-breaku.

[galeria_glowna]
AZS WSBiP KSZO Ostrowiec - Legionovia Legionowo 2:3 (20:25; 25:19; 17:25; 25:23; 12:15)

AZS KSZO: Brojek, Słonecka, Bernatowicz, Kosiorowska, Chmiel, Król, Soja (libero) oraz Nowakowska, Mazur, Tomsia, Świerszcz, Winogradowa

Legionovia: Sołodkowicz, Skorupa, Bąk, Łukaszewska, Jóżwicka, Plebanek, Siwka (libero) oraz Studzienna, Chojnacka, Lizińczyk, Łunkiewicz

Choć pierwszy set zakończył się porażką gospodyń, na boisku widać było walkę i chęć zmazania plamy na honorze po ostatnich porażkach. Ambitna postawa ostrowczanek przyniosła efekt w drugim secie. Pierwszy remis zanotowano przy stanie po 8, a już przy wyniku 12:10 dla AZS KSZO trener gości wykorzystał drugi przysługujący mu czas. Na nic się to jednak zdało. Rozpędzone gospodynie wygrały tę odsłonę do 19. Podrażnione liderki odegrały się w trzeciej partii, w której nie dały dojść do głosu ostrowczankom i prowadząc od samego początku wygrały do 17. W czwartym secie kibice oglądali prawdziwą huśtawkę nastrojów. Po prowadzeniu, przy stanie 8:6 przyszedł czas na stratę siedmiu punktów w jednym ustawieniu, po czym Katarzyna Brojek zdobyła z rzędu dwa asy serwisowe. Ambitna pogoń pozwoliła dogonić rywalki przy stanie po 19 i w ekipie gości dostrzec można było oznaki zdenerwowania. Siatkarki AZS KSZO skorzystały z okazji i doprowadziły do tie-breaka.

Decydującą partię dobrze rozpoczęły gospodynie, które przy zmianie stron prowadziły 8:6 i wydawało się, że ostrowiecka hala będzie miejscem największej niespodzianki tej serii spotkań, okazało się jednak, że zamiast niespodzianki doszło do sporego skandalu, bowiem po kolejnej akcji, w której punkt zdobyły ostrowczanki, sekretarz zanotował wynik 9:7. Na nic zdały się protesty trenera Daszkiewicza, dziennikarzy oraz całej widowni. Sędziowie jako jedyni w hali nie dopatrzyli się nieprawidłowości. Świadomi błędu byli także przedstawiciele Legionovii, o czym jawnie wypowiadali się po spotkaniu, jednak zamiast fair play, wybrali ślepe podążanie w kierunku Plus Ligi i dalsze śrubowanie rekordu kolejnych meczów bez porażki. Nerwowa atmosfera nie wpłynęła na poziom gry obu zespołów w końcówce. Gdy kibice głośno wyrażali swoją opinię, skandując głośno "złodzieje", siatkarki Legionovii zdobywały kolejne punkty, wygrywając ostatecznie piątego seta 15:12.

Debiut trenera Dariusza Daszkiewicza należy ocenić pozytywnie. Zespół urwał punkt liderowi, a do wygrania zabrakło naprawdę niewiele. W całym meczu najwięcej punktów zdobyła Katarzyna Brojek - trzynaście udanych ataków i sześć bloków. Niewiele mniej, bo po piętnaście punktów na swoim koncie zapisały Ksenia Mazur i Paula Słonecka. Z pewnością jednak trener Daszkiewicz ma jeszcze nad czym pracować. W meczu z głównym pretendentem do awansu jego podopieczne aż trzynaście punktów straciły po zepsutej zagrywce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie