Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSZO Ostrowiec - MKS Kluczbork 2:2

Rafał SOBOŃ [email protected]
gor Pavlović potrzebował 13 minut by zdobyć bramkę na 2:1. Niestety, ostrowczanie nie zdołali utrzymać korzystnego wyniku do ostatniego gwizdka.
gor Pavlović potrzebował 13 minut by zdobyć bramkę na 2:1. Niestety, ostrowczanie nie zdołali utrzymać korzystnego wyniku do ostatniego gwizdka. Foto: Rafał Soboń
Piłkarze pierwszoligowego KSZO nie wykorzystali szansy i zremisowali z Kluczborkiem 2:2

[galeria_glowna]

Czesław Jakołcewicz, trener KSZO:

KSZO Ostrowiec - MKS Kluczbork 2:2

Czesław Jakołcewicz, trener KSZO:

- Straciliśmy dziś dwa punkty. Prowadziliśmy dwukrotnie, jednak po złych ustawieniach traciliśmy gole. Druga połowa była bardziej emocjonująca, nie brakowało walki, jednak dla mnie ten remis to jest przegrana.

Tak relacjonowaliśmy mecz KSZO Ostrowiec - MKS Kluczbork

KSZO Ostrowiec - MKS Kluczbork 2:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Wahan Geworgian 45 min, 1:1 Tomasz Kazimierowicz 64 min, 2 :1 Igor Pavlović 80 min, 2:2 Tomasz Copik 85 min z karnego

KSZO: Dymanowski - Stachurski, Kardas, Kolarov, Czarnecki, Bzdęga (46. Łatkowski), Mąka, Wolański, Nowosielski, Kanarski (67. Pavlović), Geworgian.

MKS: Świtała - Stawowy, Copik, Niziołek (83. Góral), Kazimierowicz, Orłowicz, Tuszyński, Glanowski (78. Kaczmarek), Odrzywolski, Nitkiewicz (83. Hober), Ulatowski.

Kartki: żółte: Mąka, Łatkowski, Czarnecki, Pavlović (KSZO) - Świtała, Góral (MKS)

Sędziował: Jacek Walczyński z Lublina. Widzów: 1200.

Piłkarze KSZO Ostrowiec wywalczyli tylko jeden punkt w pojedynku z MKS Kluczbork. Sytuacja podopiecznych trenera Czesława Jakołcewicza zdecydowanie skomplikowała się po tym meczu.

Spotkanie w Wielką Sobotę nie stało na najwyższym poziomie. Pierwsze zagrożenie pod bramką Kluczborka gospodarze stworzyli w 9 minucie, jednak mający na swoim koncie występy w najwyższej klasie rozgrywkowej Janusz Wolański uderzył nad bramką.

SETKA KLUCZBORKA

W 24 minucie gospodarze wrócili z dalekiej podróży. W doskonałej okazji znalazł się Rafał Niziołek, który ograł Tomasza Dymanowskiego i nie pozostało mu nic innego jak strzelić do pustej bramki. Jednak sztuka ta przerosła zawodnika z Kluczborka. Niecałe dziesięć minut później dobrej okazji nie wykorzystali piłkarze KSZO. Dośrodkowanie Michała Stachurskiego w pole karne dotarło do Wahana Geworgiana, ale ten w ekwilibrystyczny sposób posłał piłkę obok bramki.

BRAMKA DO SZATNI

Kiedy wydawało się, że do przerwy nic już się nie wydarzy cios do szatni zadali gospodarze. Po akcji prawą stroną Tomasza Bzdęgi, piłka trafiła do Wahana Geworgiana i ten ładnym strzałem po długim rogu pokonał Grzegorza Świtałę, wyprowadzając KSZO na prowadzenie.

Na początku drugiej połowy KSZO zaatakował rywali, jednak z akcji konstruowanych przez piłkarzy z Ostrowca niewiele wychodziło.

Ryszard Okaj, trener MKS Kluczbork:

Ryszard Okaj, trener MKS Kluczbork:

- W pierwszej połowie mieliśmy okazje by zdobyć gola, jednak pod koniec tej części gry to KSZO nas zaskoczył i schodziliśmy do szatni przegrywając. W drugiej połowie pokazaliśmy jednak otwarty futbol, zagraliśmy do końca i udało się zremisować, choć dwukrotnie przegrywaliśmy. Wyjazd zawsze jest ciężki, a KSZO tej wiosny gra bardzo dobrą piłkę, dlatego uważam, że jest to remis zasłużony i dla nas cenny.

DWA KARNE

Po ponad godzinie gry do głosu doszli zawodnicy gości. Pierwsze ostrzeżenie podopieczni trenera Czesława Jakołcewicza dostali po tym jak z najbliższej odległości do bramki nie trafił Rafał Niziołek. Co się nie udało w 63 minucie, stało się chwilę później. Po podaniu Patryka Tuszyńskiego, Niziołek pokonał Dymanowskiego, doprowadzając do remisu. Pięć minut po stracie gola, sędzia podyktował rzut karny za faul na Geworgianie. Niestety, golkiper z Kluczborka wyczuł intencje Janusza Wolańskiego i wybronił futbolówkę.

GOL PAVLOVICIA I TYLKO REMIS

Na dziesięć minut przed zakończeniem spotkania stadion ostrowiecki po raz drugi oszalał z radości. Po podaniu aktywnego Geworgiana w pole karne, mimo asysty obrońcy Igor Pavlović pięknym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał Świtałę, dając gospodarzom prowadzenie. Radość z korzystnego wyniku trwała jednak krótko, bo na pięć minut przed końcem Tomasz Copik nie pomylił się i pokonał Dymanowskiego z rzutu karnego ustalając wynik spotkania na 2:2.

Wynik meczu mimo ataków zespołu KSZO nie uległ już zmianie i pomarańczowo - czarni dopisali do swojego dorobku jedynie punkt, który stawia ich w bardzo trudnej sytuacji w walce o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy.

PO MECZU POWIEDZIELI:

Igor Pavlović, napastnik KSZO:- Cieszyłem się z bramki, bo udało mi się ją strzelić chwilę po wejściu na boisko. Niestety, później straciliśmy gola i punkty. Dla nas wynik 2:2 to katastrofa.

Janusz Wolański, napastnik KSZO: - My musimy wygrywać, a ja muszę strzelać rzuty karne. Dziś nam się to nie udało. Mimo niewykorzystanego karnego, prowadziliśmy 2:1 po golu Igora Pavlovicia, jednak nie udało się sięgnąć po trzy punkty. Zdarza się nawet najlepszym.

Piotr Nowosielski, pomocnik KSZO: - Każdy z nas liczył na lepszy wynik. Graliśmy u siebie, obejmowaliśmy prowadzenie, a jednak czegoś zabrakło. Chcieliśmy wygrać, walczyliśmy jednak nie udało się. Będziemy grać jednak do końca.

Tomasz Copik, obrońca MKS Kluczbork: - My akurat z tego remisu jesteśmy zadowoleni. Dodatkowo, będziemy mieli lepszy bilans bezpośrednich spotkań z KSZO. Gdybyśmy w pierwszej połowie wykorzystali sytuację Rafała Niziołka, druga połowa pewnie inaczej by wyglądała, a tak to KSZO zrobił jedną akcję i zdobył gola do szatni.

Tomasz Kazimierowicz, napastnik MKS Kluczbork: - Musimy być zadowoleni z tego remisu. Gospodarze grali bardzo ambitnie, dwukrotnie obejmowała prowadzenie. Nam udało się dwukrotnie doprowadzić do remisu, więc ten punkt cieszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie