Kto odpowie za dramat Chańczy? Gdzie są służby odpowiedzialne za ochronę środowiska?

Jak można nie wyjaśnić, dlaczego masowo padły małże i udawać, że wszystko jest w porządku. Dziwię się też władzom gminy, które mając na swoim terenie taką turystyczną perłę, powinny już dawno wszcząć alarm, że dzieje się coś złego. Dlaczego wszyscy udają, że nic się nie dzieje? Patrząc na totalny bezład towarzyszący katastrofie w Chańczy, z przerażeniem myślę o odpowiedzialności naszej władzy.