Po oględzinach przeprowadzonych przez ornitologa Krzysztofa Dudzika z Komitetu Ochrony Orłów wykluczono postrzał, jak również uszkodzenie ciała na skutek zderzenia z linią energetyczną.
- Wszystko wskazywało na zatrucie – w chwili znalezienia ptak nie mógł poderwać się do lotu, a z jego dzioba wydobywała się biała piana. W odległości około stu metrów leżały wnętrzności martwego domowego zwierzęcia - opowiadał pan Krzysztof.
Martwy myszołów został niezwłocznie dostarczony do Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Kielcach celem poddania specjalistycznym badaniom na obecność trucizny w organizmie.
- Jeśli podejrzenia potwierdzą się, sprawa zostanie oficjalnie przekazana policji w celu ujęcia sprawcy tego czynu - zapowiada ornitolog Krzysztof Dudzik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?