Do zdarzenia doszło na nowej obwodnicy Kurozwęk. Służby o wypadku zostały poinformowane po godzinie 6 rano.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 49-letni kierowca ciężarowego mana z naczepą prawdopodobnie nie zapanował nad pojazdem i zjechał do rowu. Kierowcy udało się wyprowadzić ciągnik na drogę, ale przyczepa przewożąca pojemniki z grafitem zmieszanym z wodą przewróciła się na jezdni - tłumaczył Mariusz Domagała, oficer prasowy staszowskiej policji.
Na drogę spadło kilka tysiąclitrowych pojemników, które się rozszczelniły. Grafit zmieszany z wodą rozlała się na długości około 30 metrów brudząc nawierzchnię. - Kierowcy i pasażerowi ciężarówki nic się nie stało. Ładunek miał być dowieziony docelowo do Stalowej Woli. Grafit nie jest toksyczny, nie zagraża ani ludziom, ani środowisku. Strażacy wspólnie z innymi służbami pracowali nad usunięciem substancji z drogi - dodawał Mariusz Domagała.
Droga na czas jej uprzątnięcia, była całkowicie zablokowana. Policja zorganizowała objazd starą trasą przez Kurozwęki.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STASZOWSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?