Przypomnijmy, chodzi o wydarzenia z połowy maja ubiegłego roku. Na sandomierskich błoniach ognisko palili 18-latek i dwie dziewczyny: 17- i 18-letnia. W pewnym momencie pojawił się 21-latek, z którym młodsza z dziewczyn miała ośmiomiesięczne wtedy dziecko i z którym kilka dni wcześniej się rozstała. 21-latek miał ze sobą nóż o kilkunastocentymetrowym ostrzu.
W akcie oskarżenia zapisano, że zadał 18-latkowi osiem ciosów. Chłopak nie przeżył. Ranne zostały też dziewczyny. Jedna dostała co najmniej sześć, druga co najmniej pięć ciosów. 18-latek zginął, dziewczyny przeżyły tylko dzięki temu, że szybko udzielono im pomocy. 21-latek po wszystkim uciekł z miejsca tragedii i tnąc przeguby rąk oraz szyję próbował odebrać sobie życie. Został oskarżony o zabójstwo jednej i usiłowanie zabójstwa dwóch osób. Proces toczy się przed Sądem Okręgowym w Kielcach. We wtorek swe opinie przedstawiali biegli.
- Mowa będzie o poczytalności i osobowości oskarżonego, omawiane będą kwestie intymne - tłumaczyła sędzia Lena Romańska uzasadniając decyzję, że rozprawa odbędzie się bez obecności dziennikarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?