Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łączy, chroni i… leczy - krótka historia chleba i opłatka

Róża ADAMCIO
Bez opłatka trudno wyobrazić sobie wieczerzę wigilijną.
Bez opłatka trudno wyobrazić sobie wieczerzę wigilijną. fot. archiwum
Trudno wyobrazić sobie polską Wigilię bez opłatka. Nawet niewierzący łamią się nim podczas świątecznej kolacji przy składaniu życzeń. Mało kto jednak wie, jakie jest źródło tego zwyczaju i jaki ma on sens. Słowo "opłatek" wywodzi się z łaciny - "oblatum" i oznacza "dar ofiarny". To bardzo cienki, niekwaszony

W innych krajach

W innych krajach

Zwyczaj dzielenia się pokarmem podczas kolacji wigilijnej znany jest także w innych krajach. Włosi łamią się chlebem, Słowacy opłatkiem czosnkowym, Litwini i Ukraińcy opłatkiem znanym z polskiej tradycji.

chleb wypiekany z białej mąki i wody bez dodatku drożdży. W tradycji chrześcijańskiej ma przypominać o chlebie, czyli darze od Boga. Łamanie się nim symbolizuje, że Syn Boży stał się człowiekiem i ustanowił Eucharystię. Pod postacią chleba i wina daje ludziom na pokarm swoje ciało i krew, aby zjednoczyć wierzących we wzajemnej miłości. Zwyczaj ten nawiązuje też do Ostatniej Wieczerzy poprzedzającej pojmanie Chrystusa i opisanego w Ewangeliach faktu dzielenia się chlebem Jezusa z uczniami.

Dziś opłatek to synonim życia, bogactwa, sytości i szczęścia. Jest także znakiem pojednania i przebaczenia, przyjaźni i miłości. Dzielenie się nim na początku wieczerzy wigilijnej wyraża chęć bycia razem i wspólnego ucztowania. Wraz z jego przełamaniem padają życzenia wszelkiej pomyślności.

Trudno określić, od kiedy i w jaki sposób utrwaliła się w Polsce tradycja łamania się opłatkiem w Wigilię. Najstarsza wzmianka źródłowa o tej praktyce pochodzi z końca XVIII wieku. Wiadomo, że zwyczaj ten wziął początek ze starochrześcijańskiego obrzędu dzielenia i rozdawania chlebów ofiarnych. Co ciekawe, nie miał on w tamtych czasach żadnego związku z Bożym Narodzeniem! Oznaczał komunię duchową członków wspólnoty. Spożywano go w czasie uczt braterskich.

Dopiero w średniowieczu pojawił się rodzaj pieczywa, którego forma przypomina dzisiejsze opłatki. Jego wyrobem na początku trudnili się mnisi i tylko im była znana receptura wypieku. Z biegiem czasu jednak sztukę tę przejęli ludzie świeccy. Na ziemiach polskich, gdzie od trzech stuleci opłatek gości na wigilijnym stole, liczni kowale i rzemieślnicy prześcigali się w wymyślności wzorów rytych na formach do pieczenia opłatków.

Łamanie się białym chlebkiem było przestrzegane zarówno w domach szlacheckich, jak i wśród ludu. Powszechnie sądzono, że osoby, które podzielą się nim w Wigilię, przez cały rok będą gotowe dzielić się nawzajem pokarmem. Miał on też pomóc w razie zagubienia się w lesie. W takim przypadku trzeba było tylko wspomnieć, z kim dzieliliśmy się opłatkiem w święta, a droga powrotna znajdowała się sama. Wierzono także, że gdy obejdzie się dom z opłatkiem w ręku, zabezpieczy się go przed ogniem i uderzeniami pioruna. W medycynie ludowej używano go nawet jako środka leczniczego lub jako opakowania na lekarstwa.

Liczne ludowe wierzenia i zwyczaje związane z niekwaszonym chlebkiem zachowały się do dziś. W niektórych regionach Polski opłatkiem obdziela się gospodarskie zwierzęta - wtedy wypieka się opłatek kolorowy, uważając, że tak wielkiego święta powinny dostąpić wszystkie stworzenia na ziemi. Można przełamać się nim także symbolicznie z duszami zmarłych, kładąc go na dodatkowym talerzu stawianym na wigilijnym stole. Na Śląsku znany jest tak zwany radośnik, czyli opłatek posmarowany miodem. To ulubiony przysmak szczególnie najmłodszych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie