Ładne nazwy nie pasują do dziurawych ulic - twierdzą mieszkańcy Tumlina

We wrześniu urzędnicy z Miedzianej Góry postanowili nadać nazwy ulicom w Tumlinie.

DOBRA, SPACEROWA, JASNA, A WYGLĄDAJĄ…

W Tumlinie- Wykieniu przypadły takie, które mają się wywoływać pozytywne skojarzenia. Mamy ulicę Dobrą, Spacerową i Jasną. Niestety są one przeciwieństwem stanu rzeczywistego. Wygląd nawierzchni dróg pozytywnie nie nastraja. Codziennie kilkadziesiąt aut przechodzi testy wytrzymałościowe.

Zawieszenie nie ma szans z takim torem przeszkód. Piesi również nie wyglądają najlepiej po przejściu taką drogą do najbliższego przystanku autobusowego. Ulice, przy których mieszkamy wyglądają jak poligon doświadczalny. Położenie Tumlina-Wykienia na pograniczu dwóch gmin, Miedzianej Góry i Zagnańska powoduje, że władze gminy traktują nas po "macoszemu". Ciężko jest nam to zrozumieć.

To, że mieszkamy w takich warunkach nie wpływa na niższy poziom podatków odprowadzanych do Urzędu Gminy. Płacimy je tak jak wszyscy. Zastanawia mnie, dlaczego mieszkaniec w ciągu 30 dni ma umieścić na posesji tabliczkę z nazwą ulicy i numerem domu, a urzędnik już takiego obowiązku nie ma. Minęło już pół roku, a znaków z nazwami ulic nie ma Dlaczego jesteśmy traktowani jak mieszkańcy drugiej kategorii? - zaalarmował nas pan Robert.

Dodaje, że budowa kanalizacji w Tumlinie miała ruszyć na wiosnę bieżącego roku, ale na razie jej nie będzie. - Wiadomo, że budowa zacznie się od strony Miedzianej Góry i nasz odcinek będzie robiony na końcu inwestycji. Na ulicy Jasnej zainstalowana jest tylko jedna latarnia, przy domu córki radnej. Pozostali mieszkańcy skazani są na ciemną stronę ulicy Jasnej.- kontynuuje.

NA WNIOSEK MIESZKAŃCÓW

- Nazwy ulic nadajemy na wniosek mieszkańców czy radnych, aby uporządkować adresy. Rozbudowa miejscowości sprawia, że coraz trudniej jest znaleźć dany adres. Nadanie nazw nie zobowiązuje gminy do budowy ulic. Niestety nie mamy pieniędzy na inwestycje i w najbliższych latach gmina ich nie znajdzie w swoim budżecie. Możemy budować drogi, jeśli pojawią się unijne fundusze albo inne źródła finansowania spoza gminy. Jeśli będzie szansa na takie pieniądze, to specjalna komisja będziemy rozpatrywać, które ulice należy zrobić w pierwszej kolejności - informuje wójt Miedzianej Góry, Maciej Lubecki.

- Czy to będzie Dobra albo Jasna teraz nie wiem. Największe oczekiwania mają mieszkańcy, którzy niedawno sprowadzili się do nas z miasta, wybudowali domy i uważają, że gmina od razu ma zrobić drogę. Nie stać nas na to.

Dodaje, że Tumlinie - Wykieniu nie mieszka ani radna ani radny, więc jedyna lampa nie może stać przed ich domem.

Wyjaśnia, że nie wiadomo, z której strony rozpocznie się budowa kanalizacji. - Radni mogli obiecywać, że będzie to od strony Tumlina, ale Urząd tego nieb robił. My bierzmy pod uwagę możliwości techniczne. Kanalizacja powinna być budowana od początku, czyli tam, gdzie można ją podłączyć, a w Tumlinie na razie nie ma takiej możliwości. Problemem nie jest kolejność budowy, tylko brak pieniędzy. Na razie mamy je tylko na jeden z trzech zaplanowanych odcinków - tłumaczy wójt.