Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Laureaci Scyzoryki Festiwal 2013. Zespół AferA: Chcemy być jak Lady Pank! (video)

Anna BILSKA [email protected]
Zespół AferA spędza ze sobą każdą wolną chwilę. Jak mówią artyści – połączyła ich muzyka.
Zespół AferA spędza ze sobą każdą wolną chwilę. Jak mówią artyści – połączyła ich muzyka. Fot. Łukasz Zarzycki
Podobnie jak przed rokiem ich utwór okazał się największym przebojem. W tegorocznej edycji festiwalu do kolekcji doszedł także Scyzoryk Live za najlepszy występ na żywo w klubie Krockodyl w Kielcach.

AferA

AferA

Zespół z Krasocina powstał w grudniu 2010 roku, choć w obecnym składzie gra zaledwie kilka miesięcy. Gra muzykę rockową, inspirując się polskimi zespołami rockowymi lat 80- tych, takich jak Lady Pank, Perfect, Maanam. Muzykę i testy dla zespołu piszą wspólnie Patryk Świeboda i Robert Świeboda. Skład zespołu: Karolina Szwajkowska (wokal) Adrian "Kapiszon" Banasik (bas), Patryk "Szopen" Świeboda (lider zespołu, gitara solowa), Michał "Szali" Smolarczyk (gitara), Sebastian "Kubuś" Sójka (perkusja).

AferA z Krasocina pasjonuje się muzyką lat 80., co słychać w jej rockowych utworach. Ma na koncie kilka mniejszych i większych koncertów. Grali między innymi przed zespołami Lombard, Enej, czy Lao Che, ale jak głosi tytuł jednej z piosenek grupy, chcieliby być jak Lady Pank.

* Kolejna statuetka Scyzoryka trafiła do waszego zespołu. Organizatorzy festiwalu zgodnie twierdzą, że od ostatniej edycji zdecydowanie poprawiliście się technicznie.

Sebastian: - Dużo ćwiczymy, dajemy z siebie jak najwięcej. Ćwiczymy nie tylko podczas prób, ale każdy w domu trenuje materiał na bieżąco żeby być coraz lepszym.

* Próby są równie intensywne jak rok temu?

Sebastian: - Nawet bardziej!

Adrian: - Próby robią swoje. Uczymy się ze sobą współpracować, co jest bardzo ważne w zespole.
Karolina: - Jest porozumienie między nami, dobrze się dogadujemy. Są oczywiście czasem drobne spięcia, w końcu zespół nazywa się AferA… Ale konflikty rozwiązujemy dość szybko. Muzyka nas łączy i to jest najważniejsze.

* Karolina, jesteś wokalistką Afery od listopada. Jak trafiłaś do zespołu?

Karolina: - Chodziłam na lekcje śpiewu do Studia Koliber w Kielcach. Poznałam tam Edytę, dziewczynę Patryka, która pokazała zespołowi moje nagranie i najwyraźniej mój wokal przypadł im do gustu. To najlepsze co mnie spotkało. Rock to mój klimat.

Sebastian: - Świetnie nam się współpracuje. Jesteśmy ze sobą bardziej zżyci niż z poprzednią wokalistką.

Michał: - Mamy wrażenie jakbyśmy znali się z Karoliną od zawsze. Spędzamy ze sobą każdą wolną chwilę mimo kilometrów jakie nas wszystkich dzielą.

* W jakich muzycznych klimatach się najlepiej czujecie?

Patryk: - Zdecydowanie rock lat 80. Jak dla mnie, te przeboje są ponadczasowe.

Sebastian: - Chyba dla każdego. Przy piosenkach, które powstały 30 lat temu wciąż bawią się całe pokolenia i nadal są hitami.

* Chcielibyście być kiedyś jak Lady Pank…?

Patryk: - To jest nasze marzenie!

Sebastian: - Nawet taki jest tytuł jednej z naszych piosenek. [śmiech]

Adrian: - Tak "Chcę jak Lady Pank"! Chociaż jak ktoś zagłębi się w tekst i zrozumie to się okaże, że jest to bardzo smutna piosenka i nikomu nie życzymy by odnalazł w niej siebie.

* Marzycie o tym by w przyszłości utrzymywać się wyłącznie z muzyki?

Patryk: - Chcielibyśmy być rozpoznawalni i żyć z muzyki.

Karolina: - Wierzymy, że tak będzie tylko musimy się przekonać do producentów muzycznych. [śmiech]

Sebastian: - Można mieć jakieś hobby, ale jest lepiej kiedy ma się z tego jakieś pieniądze. Takie połączenie przyjemnego z pożytecznym.

Patryk: - Kiedyś muzykę się komponowało, a teraz się ją produkuje. Dziś producenci rządzą rynkiem muzycznym. Wtedy też byli, ale tak nie ingerowali jak dziś, nie skracali utworów do coraz krótszego czasu antenowego, nie posiłkowali się tyle efektami komputerowymi itd. Były prawdziwe. Myślę, że chyba w tym tkwi ich siła, a dziś wokalistka podobna do wokalistki a piosenka do piosenki i nie mówię tu o stylu muzycznym, bo to jest akurat wskazane, by po krótkim fragmencie utworu rozpoznać wykonawcę, ale dziś słuchając stacji komercyjnych mam w większości przypadków problem z rozpoznaniem wykonawców być może dlatego, że to ten sam producent. [śmiech]

* Macie już doświadczenie w Scyzorykach, ale w tym roku udało Wam się wygrać Scyzoryka Live, którego zdobyliście dzięki głosom publiczności w klubie Krockodyl w Kielcach.

Sebastian: - Z nagraniem ze studia można zrobić wszystko, a w klubie graliśmy zupełnie na żywo, dlatego tym bardziej jest to dla nas ogromne wyróżnienie. Wytworzyła się pewna więź między nami a publicznością. Klub nie jest duży i ma się bliski kontakt z widownią.

Adrian: - Daliśmy z siebie wszystko, cieszymy się, że zostaliśmy docenieni.

* Macie już plany na wakacje?

Michał: - Koncerty, koncerty i jeszcze raz koncerty…

Karolina: - Nie chcemy zapeszyć, więc wiele nie powiemy, ale kto wie… może znowu będzie o nas głośno.

Patryk: - Poza tym nagrywanie kolejnych utworów w studio, poprawianie starych, pisanie nowych, czyli standard.

* Nie myśleliście, by wystartować w którymś z programów telewizyjnych typu talent show?

Michał: - Na dzień dzisiejszy nie. Czekamy na taki program, w którym wszyscy uczestnicy od początku do końca startują z własną twórczością, bo w tej chwili każdy z tych programów to po prostu zwykłe karaoke, no może poza małymi wyjątkami jak na przykład Enej, który od początku programu grał swoje numery i efekty dzisiaj widać - są naprawdę na topie, chociaż zawsze się ktoś znajdzie i powie, "a to dlatego, że to folk muzyka ludowa dla mas". Ja osobiście się z taką opinią nie zgadzam, bo muzykę się tworzy dla słuchacza. To on ostatecznie decyduje czy zapłaci i przyjdzie na koncert, kupi płytę.

Karolina: - Nie sztuką (a może dla kogoś sztuką) jest odśpiewać cudze przeboje i wygrać program. Tylko co potem? Szczególnie, gdy nie ma się własnego repertuaru jest się uzależnionym od kompozytora, tekściarza, producenta.

Patryk: - Powiem coś na zakończenie może kontrowersyjnego, ale moim zdaniem muzycy czynni zawodowo nie powinni oceniać innych muzyków, bo to tak, jakby stary szewc pomagał i służył radą młodemu szewcowi, który otworzył właśnie nowy warsztat na tej samej ulicy co on i dbał by młodemu się dobrze interes rozwijał. Nie wiem czy coś takiego jest w ogóle możliwe w przyrodzie, no chyba, że mają ze sobą układ typu "Franczyzna". [śmiech]

Adrian: - Jak co roku mamy pewien plan, do tej pory co sobie założyliśmy spełniało się w stu procentach. W tym roku również mamy plan do wykonania, ale jak wspomniała wcześniej Karolina - nie zdradzimy, żeby nie zapeszyć, po prostu idziemy troszkę inną drogą niż poprzez talent show do tego samego celu.

* Życzę powodzenia w dążeniu do tego celu. Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie