MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Legia Warszawa – Korona Kielce 0:0

(SAW, dor)
W ataku na bramkę Legii Siergiej Pilipczuk
W ataku na bramkę Legii Siergiej Pilipczuk Paweł Jańczyk
W meczu 29 kolejki ekstraklasy Korona Kielce zremisowała z Legią w Warszawie 0:0. Kielczanie byli lepsi od mistrza Polski i zostawili po sobie w stolicy bardzo dobre wrażenie.

Legia Warszawa - Korona Kielce 0:0

  • Legia: Malarz - Jędrzejczyk, Dąbrowski, Pazdan, Hlousek - Kucharczyk (80. Chima Chukwu), Jodłowiec, Moulin, Odjidja-Ofoe, Radović - Hämäläinen (67. Nagy).
  • Korona: Borjan - Rymaniak, Dejmek, Diaw, Kallaste - Palanca (90+4. Mrozik), Możdżeń, Żubrowski (87. Marković), 10. Aankour, Pilipczuk (81. Abalo) - Kiełb.
  • Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 17 962.
  • Kartki żółte kartki: Moulin, Odjidja-Ofoe (Legia) - Pilipczuk, Dejmek, Żubrowski, Rymaniak.

To pierwszy wyjazdowy punkt kielczan od czasu gdy objął drużynę trener Maciej Bartoszek. Korona zagrała w Warszawie z zębem i udowodniła, że należy jej się pierwsza ósemka tabeli. O tym czy w niej pozostanie, zadecyduje ostatni mecz sezonu zasadniczego – 22 kwietnia z Bruk-Bet Termaliką w Kielcach. Siedzący na trybunach w Warszawie nowy prezes Korony Krzysztof Zając mógł być zadowolony z zespołu, bo ten momentami przeważał i grał bardzo dobrze.

Trener Maciej Bartoszek trochę zaskoczył składem, gdyż po raz pierwszy posadził na ławce bułgarskiego napastnika Ilijana Micanskiego od czasu gry jest w Kielcach. Na ławce rozpoczął też mecz lewy obrońca Rafał Grzelak, który wrócił po pauzie za kartki. Bartoszek docenił bowiem dobrą grę i asystę Kena Kallaste w wygranym 1:0 pojedynku z Ruchem Chorzów, dlatego też w stolicy Estończyk rozpoczął w podstawowym składzie. Podobnie było z Ukraińcem Siergiejem Pilipczukiem, który z Ruchem zagrał po dłuższej przerwie i dostał też szansę na stadionie przy ulicy łazienkowskiej.

Korona zaczęła bardzo odważnie i w 5 minucie była bliska objęcia prowadzenia. Po centrze z rzutu wolnego główkował Pilipczuk, ale piłka przeszła obok spojenia słupka z poprzeczką. Kielczanie grali bez kompleksów.
W 28 minucie mocno z dystansu huknął Jacek Kiełb, ale Arkadiusz Malarz zdołał odbić piłkę. Podobnie było trzy minuty potem, gdy uderzył zza pola karnego Siergiej Pilipczuk. Korona atakowała, ale dobrze organizowała się w obronie, toteż Legii trudno było stworzyć sobie klarowną okazję do zdobycia bramki, choć kilka razy Milan Borjan musiał wykazać się refleksem. Choćby po sytuacyjnym uderzeniu Radovicia, który znalazł się w posiadaniu piłki po strzale Odjidja-Ofoe.

Pierwsza połowa meczu była wyrównana i na drugą część obydwie drużyny wszyły jeszcze mocniej umotywowane. Korona, podobnie jak w pierwszej połowie, miała sporo stałych fragmentów gry, ale nie stwarzała po nich okazji. Próbowała też grać z kontry i w 52 minucie z piłką ruszył Palanca, ale już w środkowej strefie został ostro potraktowany przez legionistów.
W 62 minucie Legia stanęła przed szansą, gdyż w dobrej sytuacji przed polem karnym znalazł się Odjidja-Ofoe, na szczęście uderzył bardzo niecelnie. W bramkę trafił natomiast dwie minuty potem strzałem głową Diaw po rzucie różnym, ale strzał był zbyt lekki i Malarz złapał piłkę.

Korona grała wysokim pressingiem i legioniści mieli kłopot z wyprowadzaniem piłki z własnego pola karnego.
Gospodarze od 70 minuty starali się przyśpieszyć i choć kilka razy zakotłowało się pod bramką Borjana, to kielecka obrona radziła sobie z atakami. Korona też często zapędzała się w pole karne Legii, ale wyraźnie brakowało jej dobrego ostatniego podania.

W 79 minucie z dystansu uderzył Nabil Aankour, piłka odbiła się przed Malarzem od murawy, ale bramkarz Legii zdołał odbić piłkę do boku. Niedługo później przed znakomitą szansą znalazł się Jacek Kiełb, uderzył z 8 metrów z woleja, ale Malarz znów obronił. Setkę miał w 88 minucie wprowadzony na boisko Dani Abalo, posłał jednak piłkę nad poprzeczką.
Groźnie w polu karnym Korony było po starciu Dąbrowskiego z Borjanem, ale bramkarz kieleckiej drużyny zdołał wrócić do gry i dał oddech kolegom z pola. Korona utrzymała bezbramkowy wynik. To pierwszy remis kielczan pod wodzą Bartoszka, bo do tej pory na wyjazdach tylko przegrywała, a u siebie tylko zwycięża.

ZOBACZ KONIECZNIE: Rafał Jackiewicz - mistrz świata w ... czyszczeniu blach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie