Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lewica i prawica łączą się w Radzie Powiatu Skarżyskiego

Mateusz BOLECHOWSKI
To nieoczekiwana koalicja. Sojusz Lewicy Demokratycznej wraz z Prawem i Sprawiedliwością, Platformą Obywatelską i radną Tu Mieszkam ogłosili stworzenie większości, która ma rządzić powiatem. Już dziś wiadomo, że nie wszyscy zamierzają głosować tak, jak ustaliły partie.

Po wyborach do 21-osobowej Rady Powiatu Skarżyskiego weszło siedmiu kandydatów Prawa i Sprawiedliwości, czterech komitetu Przyszłość i Rozwój Miasta i Powiatu, po trzech Platformy Obywatelskiej, lewicy i komitetu Lepsze Jutro oraz jedna przedstawicielka Tu Mieszkam. Natychmiast po ogłoszeniu wyników rozpoczęły się rozmowy tych ugrupowań. Chodziło o stworzenie 11-osobowej większości, która w najbliższą środę, podczas pierwszej sesji nowej rady, wybierze starostę i członków Zarządu Powiatu. W piątkowym wydaniu "Echa" pisaliśmy o prawdopodobnym sojuszu PiS, Platformy i części radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Drugi scenariusz to "wszyscy przeciwko Prawu i Sprawiedliwości".

WIECZORNA KONFERENCJA

W piątek wieczorem niespodziewanie zaproszono dziennikarzy na konferencję. Katarzyna Bilska, Waldemar Mazur z SLD, Marcin Ożóg z Platformy Obywatelskiej i Michał Jędrys z Prawa i Sprawiedliwości wspólnie wydali krótkie oświadczenie, informując o zawiązaniu koalicji w samorządzie powiatowym. - Nie zmieniamy poglądów, ale chcemy pracować dla dobra mieszkańców - wyjaśniał Waldemar Mazur, pytany o to, dlaczego lewica związała się z prawicowymi partiami. Ożóg i Jędrys posłużyli się hasłem Platformy z wyborów - "Z dala od polityki". Politycy nie chcieli zdradzić, kogo koalicja zamierza powołać na starostę. Ma się to okazać w środę.

Koalicja - ale jaka?

Powołana koalicja ma teoretycznie 14 głosów w radzie. Jednak dziś trudno wyrokować, jaka jest jej siła. Cztery lata temu też miała rządzić prawica, a przy głosowaniu okazało się, że kilku radnych wyłamuje się z podjętych zobowiązań. Sygnatariusze piątkowego porozumienia nieoficjalnie przyznają, że liczą się z możliwością nielojalności niektórych radnych. Jednego z tych, którzy nie zamierzają głosować zgodnie z umową partii, udało się nam ustalić. Po konferencji zadzwoniliśmy do radnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej Janusza Kuźduba. Przyznał, że jest w koalicji, ale jak się okazało, myślał o zupełnie innej. Takiej, w której większość mają Lepsze Jutro i Przyszłość i Rozwój. Na wieść o podpisaniu umowy koalicyjnej SLD-PO-PiS radny stwierdził: - Ja w takiej koalicji nie jestem.

STAROSTA MÓWI: - TO BLEF!

Co interesujące, w chwili ogłaszania partyjnego trójporozumienia przekonanie o utworzeniu koalicji ma także druga strona. Starosta Jerzy Żmijewski w rozmowie z nami stwierdził, że nie wierzy w koalicje zawierane przez szefów partii, ale w takie, które podpisują nowi radni. I dodał, że jego opcja takie deklaracje ma. Podpisali je między innymi Janusz Kuźdub z SLD i Artur Berus z Platformy. Jak się dowiedzieliśmy, Lepsze Jutro oraz Przyszłość i Rozwój mają dziesięć podpisanych oświadczeń i czekają na jedenaste. Co ciekawe, wszystko wskazuje na to, że komitety jako kandydata na starostę wystawią ponownie Jerzego Żmijewskiego. Jakiś czas temu na łamach "Echa Dnia" starosta zadeklarował, że nie będzie się ubiegał reelekcję. - Proszę to stwierdzenie traktować jako niebyłe. Nie mogę zawieść ponad 1200 mieszkańców, którzy oddali na mnie głosy w wyborach - powiedział nam starosta Żmijewski.

NIEPEWNOŚĆ DO OSTATKA

Konferencję zwołano w pośpiechu nie bez przyczyny. Chodziło o szybkie ogłoszenie koalicji zaraz po podpisaniu, by ją publicznie zatwierdzić. Walka o większość w Radzie Powiatu trwa od wielu lat i ma podłoże dalekie od politycznego. Tylko w ostatniej kadencji poza słynnym cudem nad urną podczas wyboru starosty kilka razy dochodziło do zmian układu sił. Na jakiś czas prawica przejęła władzę, ale nie udało się jej odwołać starosty, potem znów wróciła do rządów koalicja, złożona z osób o różnej przynależności. Rozbicie przez całą kadencję było nawet w klubach Platformy i SLD. Część radnych głosowała z jedną, część z drugą opcją. Artur Berus czy Ireneusz Warchałowski koalicyjną przynależność zmieniali dwukrotnie. Wszystko okaże się podczas środowego tajnego głosowania. Pewne jest, że w zaczynającej się kadencji starosta i jego zarząd, z którejkolwiek opcji by byli, nie będą mieli lekko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie