- Działaliśmy na zlecenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - informuje Diana Głownia, rzeczniczka prasowa wojewody. - Ten raport potrzebny nam jest po to, żeby opracować lepszy plan wyjścia z bezdomności, a także, żeby wiedzieć gdzie przebywają osoby bezdomne, aby w przyszłości pomóc im uniknąć tragedii.
Akcja była prowadzona w trudnych warunkach w mrozie, w ciemnościach. - Pracownikom socjalnym, sołtysom pomagali policjanci i strażnicy miejscy - tłumaczy Magdalena Pracoń, starszy inspektor wojewódzki.
Akcja przebiegała dwutorowo. - Szukaliśmy bezdomnych w instytucjach typu schroniska, ogrzewalnie, więzienia i szpitale. Kolejni pracownicy przeszukiwali miejsca przestrzeni publicznej, piwnice, pustostany, altanki działkowe, klatki schodowe, gdzie znajdowano następnych bezdomnych. Dla każdego bezdomnego przygotowaliśmy ankietę z pytaniami jak długo jest bezdomny, z jakich przyczyn i czy oczekuje pomocy, jeśli tak to jakiej.
Koordynator Magda Pracoń przyznaje, że praca nie była lekka , ale potrzebna, żeby zmienić los niektórych osób. Dwa lata temu naliczyli 700 osób bezdomnych w województwie świętokrzyskim, teraz wyniki będą znane pod koniec lutego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?