Hiszpański trener Korony jeszcze przed meczem z Piastem Gliwice chciał przesunięcia Lisowskiego do trzecioligowych rezerw klubu, a zarząd Korony przychylił się do tej decyzji. Lisowski wylądował w rezerwach, gdyż wyrażał swoje niezadowolenie z powodu braku powołania właśnie na mecz z Piastem. W ostatnich dniach okienka transferowego zawodnik chciał odejść z Korony i przeszedł nawet pozytywnie testy medyczne w Lechii Gdańsk, ale indywidualnie nie porozumiał się z Koroną w sprawie odejścia, choć obydwa kluby były już dogadane. Lisowski, którego kontrakt z Koroną wygasa w czerwcu 2014 roku, wrócił więc do Kielc i trenował z rezerwami.
Lisowski zagrał w trzecioligowych rezerwach dwa mecze, ale teraz wraca do pierwszego zespołu. I nie jest wykluczone, że zagra już w sobotnim spotkaniu z Legią Warszawa (początek godzina 20.30 na Arenie Kielc), gdyż prawdopodobnie nie dojdzie jednak do pełni sił po urazie kolana inny obrońca - Czech Radek Dejmek (kontuzji doznał w sparingu z Widzewem).
- Z tym graniem z Legią to może być ciężko, bo przecież od końca sierpnia nie trenowałem z pierwszym zespołem. Ale gdyby była taka szansa, to oczywiście bardzo bym się cieszył. A na razie ciesze się z tego, że znów jestem w pierwszym zespole. Byłem na rozmowie z dyrektorem sportowym Andrzejem Kobylańskim i trenerem Pachetą, i od nich dowiedziałem się, że mam w środę stawić się na treningu w pierwszej drużynie. Teraz będę chciał udowodnić, że to miejsce mi się należy - mówi z zadowoleniem "Lisu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?