Pomysłodawcą tego nietypowego koncertu był Ryszard Pomorski kierujący zespołem Wołosatki. kojarzony z Bieszczadami harcerski zespół tym razem wystąpił w innym: uczuciowym repertuarze, zadebiutował też w roli chórku do piosenki Dąbrowskiego Do zakochania jeden krok.
Ten dawno nie widziany artysta z radością śpiewał jazzowe standardy, żałował tylko, że tak rzadko ma do tego okazję. Przypomniał też swój pierwszy wielki przebój Zielono mi opowiadając jak niechętnie go nagrywał (namawiano go 3 tygodnie) a potem z jedyną w repertuarze piosenką po polsku wystąpił i wygrał na festiwalu w Opolu.- Potem nagrałem 160 piosenek, ale przetrwały te dwie - mówił muzyk. Pochwalił się też niedawnym zwycięstwem w rajdzie samochodowym i przyznał, że to samochody a nie śpiew i perkusja na której gra są jego największą miłością.
Śpiewająca tego wieczoru Danuta Błażejczyk ma w Kielcach spore grono fanów, bo w kieleckim zameczku prowadzi warsztaty śpiewu. I ją przyjmowano gorącymi oklaskami.
Widzowie nagradzali także Big Band Kielce grający pod dyrekcją Jana Tokarza wiele utworów Gershwina, Armstronga, Sinatry i wielu innych gigantów muzyki. Wielka szkoda, że Big Band występuje tak rzadko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?