Łukasz Długosz zagrał w rodzinnym mieście

Światowej sławy flecista właśnie tu rozpoczynał swoją przygodę z muzyką. Publiczność dopisała - zapełniła całą salę, trzeba było nawet zorganizować kilkadziesiąt dostawek. Jako pierwszy zagrał młody flecista Paweł Niziołek. Po nim na scenę wszedł Łukasz Długosz. Zebranym zaprezentował program, dzięki któremu mógł pokazać swój niezwykły talent. Kilkaset osób wysłuchało Concertino op.107 Cecile Chaminade, Andante et Polonaise

Theobalda Boehma, oraz Sonatę Tadeusza Szeligowskiego. Po owacji na stojąco artysta trzykrotnie bisował. sonata. - Przed taką publicznością grało mi się wspaniale, lubię wystepować w rodzinnym mieście. Gratuluję półwiecza szkole a skarżyszczanom tego, że miasto ogromnie zmienia się na lepsze. Jestem zaszokowany tym, jak poprawił się jego wizerunek - mówi Łukasz Długosz. Słynny flecista od dłuższego czasu mieszka w Stanach Zjednoczonych, wciąż koncertuje. Ostatnio także w Niemczech, Japonii i Chinach.

Niedawno w prestiżowym magazynie niemieckim Grammophone krążek z utworami Andrzeja Panufnika został uznany płytą miesiąca. W grudniu skarżyszczanin zagra koncert w Krakowie, wraz z Krzysztofem Pendereckim. Wkrótce ukażą się jego kolejne dwie płyty, jedna przeznaczona na rynek niemiecki, druga na polski. - Postawiłęm sobie za cel promowanie polskiej kultury, wielu naszych kompozytorów pisze dla mnie utwory. Cieszę się, że to się udaje - powiedział nam wirtuoz. Jak się dowiedzieliśmy, w planach jest nagranie płyty promocyjnej dla Skarżyska - Kamiennej.