MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łyknął i zmarł

Sylwia BŁAWAT

Przez dziewięć dni walczył o życie 69-letni mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego, po tym, jak wypił z butelki jakiś płyn, wedle lekarzy - być może alkohol metylowy. Późnym wieczorem w poniedziałek zmarł. Wczoraj szpital zgłosił sprawę prokuraturze. Co wypił mężczyzna? Czemu wypił i czy sam pił? Odpowiedzi na te pytania szukają teraz śledczy.

69-letni mężczyzna z objawami silnego zatrucia trafił do szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim 8 maja. Został przyjęty na II Oddział Wewnętrzny:

- Ponieważ przypuszczaliśmy, że mógł się zatruć alkoholem metylowym, jeszcze tego samego dnia zawiadomiliśmy policję. W takich przypadkach zawsze tak postępujemy - wyjaśnia doktor Adam Winiarski, ordynator tego oddziału.

Pacjent lekarzom mówił ponoć na początku, że na jednej z ostrowieckich ulic (podął jej nazwę) znalazł butelkę z płynem. I tego właśnie płynu się napił. Twierdził, że pociągnął tylko łyk.

- Kiedy w dniu przyjęcia pacjenta policjanci pojechali do szpitala był w tak złym stanie, że lekarze nie pozwolili im z nim rozmawiać - relacjonuje podinspektor Andrzej Gablewski, zastępca komendanta powiatowego ostrowieckiej policji. - Wrócili po trzech godzinach. Wtedy powiedział im to samo, co doktorom - o znalezionej na ulicy butelce, do połowy wypełnionej jakąś cieczą. Tyle, że powiedział, iż wypił całą jej zawartość, a nie łyk.

Stan 69-latka z dnia na dzień się pogarszał. 11 maja stracił przytomność i już jej nie odzyskał. Zmarł w poniedziałek około godziny 22. Wczoraj szpital o wszystkim powiadomił prokuraturę.

- Zleciliśmy policji wykonanie niezbędnych czynności, wyjaśniamy okoliczności, spróbujemy wyjaśnić, co było przyczyną śmierci mężczyzny - mówi prokurator Andrzej Górnisiewicz, szef Prokuratury Rejonowej w Ostrowcu.

Policjanci u rodziny zmarłego szukali butelki po cieczy, której się napił 69-latek, ale jej nie znaleźli. Nie wiadomo też, co w niej było, bowiem płyn miał kolor żółty. Czy to metanol? Na to odpowiedź być może da dzisiejsza sekcja zwłok. Śledczy sprawdzają też, czy mężczyzna faktycznie pił sam. Na razie wszystko wskazuje na to, że tak - w ciągu ostatnich tygodni nikt z podobnymi objawami nie zgłosił się do szpitala.

Co to takiego?

Alkohol metylowy (zwany także metanolem) - silna trucizna, używana w przemyśle m.in. do produkcji tworzyw sztucznych, a także jako rozpuszczalnik. Ma postać bezbarwnej, klarownej cieczy o zapachu do złudzenia przypominającym alkohol etylowy. Wypicie metanolu, nawet niewielkiej ilości, powoduje silne zatrucie toksyczne. Od 8 do 14 gramów może spowodować ślepotę, więcej - nawet śmierć, przy czym przy dużej dawce zgon może nastąpić nawet po kilku godzinach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie