Łysica Akamit Bodzentyn podejmuje w sobotę Dalin Myślenice

W sobotę 13 października podopieczni trenera Bogusława Dąbrowskiego zmierzą się na własnym obiekcie z Dalinem Myślenice. Początek tego meczu o godzinie 15.

Zespół z Bodzentyna po bardzo dobrej grze zwyciężył w Muszynie z Popradem 2:0. Bramki dla Łysicy zdobywali w 40 minucie Grzegorz Wojtal i 76 minucie Damian Gardynik.

W sobotę 13 października, o godzinie 15 w meczu jedenastej kolejki podopieczni trenera Bogusława Dąbrowskiego zmierzą się z Dalinem Myślenice, który w poprzedniej kolejce pokonał u siebie Szreniawę Nowy Wiśnicz 1:0. Nasz rywal po dziesięciu kolejkach z 15 punktami na koncie zajmuje siódmą pozycję. Zespół z Bodzentyna jest wiceliderem rozgrywek z 20 punktami na koncie. Tyle samo punktów ma lider Limanovia Limanowa, która dysponuje lepszym bilansem bramkowym.

W tym tygodniu dość nietypowo Łysica trenowała pod okiem piłkarza Krzysztofa Treli, który ma już za sobą trenerskie doświadczenie, ponieważ prowadził trzecioligowy Naprzód Jędrzejów. Wszystko z powodu przeziębienia szkoleniowca bodzentyńskiej drużyny Bogusława Dąbrowskiego, który jednak cały czas był w stałym kontakcie ze swoim podopiecznym. - W tym tygodniu zajęcia prowadził Krzysztof Trela, który nie tylko jest dobrym zawodnikiem, ale także bardzo dobrym trenerem. Nie powinno być żadnego zachwiania w przygotowaniach, bo cały czas jesteśmy w kontakcie z Krzykiem. Jeśli chodzi o mecz z Dalinem, to na pewno czeka nas ciężkie spotkanie, bo nasi przeciwnicy nieźle radzą sobie w tym sezonie. Jeśli zespół z Myślenic przyjedzie do nas i będzie chciał grać otwartą piłkę, to będzie nam łatwiej. W przeciwnym razie, jeśli zagrają oni, tak jak większość zespołów, będzie się bronił i szukał swojej okazji z kontrataku, to będzie to trudne spotkanie - mówi Bogusław Dąbrowski.

Oprócz kontuzjowanego Mateusza Grunda w meczu z Dalinem do dyspozycji szkoleniowca powinni być wszyscy gracze Łysica. Po kontuzji do gry powraca Mirosław Kalista.