[galeria_glowna]
To za sprawą Sary Chmiel, pięknej i charyzmatycznej nowej wokalistki zespołu Łzy. To osoba, który ma świetny kontakt z publicznością. Mogli się o tym przekonać widzowie, którzy usiedli na najwyższych stopniach hali przy ulicy Żytniej.
Sara Chmiel od początku koncertu próbowała ich obudzić. Kiedy nie było reakcji z ich strony wokalistka sama zdecydowała się wyjść na najwyższe stopnie widowni, śpiewając przy tym znany przebój zespołu z 2006 roku - "Oczy szeroko zamknięte". Większość kieleckiego koncertu zespołu Łzy wypełniły piosenki z ich ostatniej płyty "Bez słów".
Przeplatane były starszymi piosenkami, a także coverami znanych światowych przebojów. Duże wrażenie na kieleckiej widowni zrobiło brawurowe wykonanie hitu zespołu Kings of Leon "Sex on fire". - Pełna sala i świetna reakcja widowni to najlepszy dowód na to, ze zespół Łzy ma się dobrze. Myślę, że najlepsze dopiero przed nimi - mówi Grzegorz Babiarczyk z biura Fides, organizatora kieleckiego koncertu zespołu Łzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?