Magdalena Waligórska-Lisiecka z rodziną w "Pytaniu na śniadanie". Aktorka zdradziła, że jej 4 - letnia córka rozmawia ze swoim zmarłym psem

Aktorka Magdalena Waligórska-Lisiecka ma w swojej karierze wiele świetnych kreacji filmowych i teatralnych, ale serca telewidzów najbardziej podbiła rolą Wioletki w hitowym serialu "Ranczo".

Piękna aktorka i wspaniała mama gościa ostatnio w "Pytaniu na Śniadanie" razem ze swoim mężem, aktorem - Mateuszem Lisieckim-Waligórskim, córką, 4-letnią Natalią i synem, 6-letnim Piotrem. W związku ze Wszystkimi Świętymi, tematem rozmowy było odchodzenie. Prowadzący program Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski pytali rodziców, kiedy po raz pierwszy rozmawiali z dziećmi o śmierci.

- Rozmawiać z dziećmi trzeba wtedy, kiedy o coś pytają - odpowiedział Mateusze Lisiecki-Waligórski zaznaczając, że to że dziecko pyta o dany temat oznacza, że jest ono gotowe na taką rozmowę.

Magdalena Waligórska-Lisiecka wyznała natomiast, że pierwszy raz na poważnie porozmawiała o śmierci ze swoimi dziećmi na cmentarzu w Jędrzejowie. - W wakacje, moje dzieci nagle poczuły zainteresowanie tematem śmierci, a ponieważ planowaliśmy wizytę w moim rodzinnym mieście, wtedy właśnie zabrałam ich na cmentarz. Było pusto, pokazałam im jak się sprząta grób, dzieci same wybierały kwiaty, zapalaliśmy znicze i nagle pojawiła się przestrzeń na mnóstwo pytań: "A kim byli ci dziadkowie", "A czy żyli w wojnę", "A na co umarli", "Ile mieli dzieci". Cała ta rozmowa o bliskich odbyła się wtedy na cmentarzu, a ja ciągle opowiadałam i byłam poruszona wnikliwością pytań, które się pojawiły - mówiła aktorka zaznaczając, że jej zdaniem nie można rozmawiać z dziećmi o śmierci w pośpiechu - na przykład pędząc na mszę świętą we Wszystkich Świętych.

Wielkie wrażenie na prowadzących zrobiła także historia, którą aktorka opowiedziała już na koniec rozmowy. Okazało się, że jej córka rozmawiała ze swoim zmarłym psem.

- Moja Natalia bardzo przeżywała, że pies został spopielony. Parę dni później usłyszałam, że rozmawia przez telefon w drugim pokoju i mówi: "Tak, słuchaj. Myślę o tobie, pamiętam, całuję, papa, tęsknimy za tobą". Ja wtedy wchodzę do pokoju i pytam: "Natalia, z kim ty rozmawiasz"? A ona mówi: "Z Kuleczką" - czyli z naszym psem. "Bo ja mam aplikację "Dzwoń do chmur" - podsumowała córka aktorki.

Zobaczcie "Pytanie na śniadanie" z udziałem Magdaleny Waligórskiej - Lisieckiej i jej rodziny:
Rozmowy o śmierci z dziećmi - jak zacząć trudny temat odchodzenia?