[galeria_glowna]
Małgorzata Kożuchowska
(fot. P. Chechelski )
Małgorzata Kożuchowska
Wychowywała się w Toruniu. Ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie, następnie należała do zespołu warszawskiego Teatru Dramatycznego, a obecnie do Teatru Narodowego. Popularność przyniosły jej role filmowe i telewizyjne, między innymi "Kiler", "Kiler-ów 2-óch", serial "M jak miłość". Jest laureatką nagrody Złotej Kaczki w kategorii "Najlepsza polska aktorka" w 2003, 2004 i 2005 roku. Otrzymała także nagrody czytelników pisma "Tele Tydzień" - Telekamera w 2004 i 2005 oraz nominację w 2006. Od października 2007 roku jest ambasadorem Fundacji "Mam Marzenie", zaś od czerwca 2010 roku jest członkiem Rady Programowej tej fundacji.
Takie tłumy sala widowiskowa Centrum Kultury w Jędrzejowie gości tylko podczas największych wydarzeń. Tym, którzy we wtorek przyszli ostatni, ciężko było wejść do środka. Frekwencją zaskoczona była sama aktorka. - Ile was jest w tym Jędrzejowie...? - powiedziała zdziwiona po wyjściu na scenę.
Przyznała, że w Jędrzejowie jest po raz pierwszy. Zrobiło na niej wrażenie wyremontowane niedawno Centrum Kultury. - Macie piękny obiekt - mówiła.
ZA GŁOŚNO ŚPIEWA W KOŚCIELE
Aktorka zachwyciła publiczność niezwykłą otwartością. Najpierw odpowiadała na pytania prowadzącej spotkanie Karoliny Jarosz. Potem zasypana została pytaniami przez publiczność. Odpowiedziała na wszystkie. Zdradziła przy tym wiele ciekawostek o sobie. Między innymi, że uwielbia śpiewać pieśni kościelne. - Mąż mówi "Gosia! Za głośno śpiewasz. Słychać cię w całym kościele". Nie lubię, gdy ktoś zasypia, albo mruczy sobie pod nosem - mówiła.
Oczywiście publiczność ciekawa była, dlaczego zrezygnowała z roli Hanki Mostowiak, w popularnym serialu "M jak miłość", która przyniosła jej tak dużą popularność. Aktorka stwierdziła, że była już zmęczona tą rolą. - Najbardziej brakuje mi ludzi, z którymi pracowałam przy tym serialu - mówiła.
(fot. Przemysław Chechelski)
ROZDAWAŁA AUTOGRAFY
Podczas spotkania poruszane były tematy poważne, głównie dotyczące wiary, ale również tu było dużo luzu. Kożuchowska tryskała humorem. Co natchnęło panią do tego, by została pani aktorką? - padło pytanie z sali. - Duch Święty - odpowiedziała.
Aktorka chętnie również rozdawała autografy. Pierwszy z nich dała jeszcze w trakcie spotkania. Jedna z dziewcząt zgłosiła się do zadawania pytań: Czy da mi pani teraz autograf, bo za 10 minut mam autobus? - powiedziała. Małgorzata Kożuchowska stwierdziła, że tej dziewczynie należą się brawa. Dała odważnej fance nie tylko autograf, ale i buziaka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?