Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Lubawska, córka prezydenta Kielc wychodziła za mąż za Hiszpana Juanjo Casado [WIDEO, zdjęcia]

/KRA/
Aleksander Piekarski
- Budujcie ściany waszego domu na skale, nie na piasku - zwracał się w sobotnie popołudnie do młodej pary biskup Kazimierz Ryczan, udzielając ślubu w bazylice katedralnej Małgorzacie Lubawskiej, córce prezydenta Kielc i Juanjo Casado, Hiszpanowi z Sewilli.
Ślub córki prezydenta Kielc

Ślub córki prezydenta Kielc

W kościele, się zjawiło się 140 gości, wśród nich 90 przybyszy z zza granicy, nie tylko z ojczyzny Juanjo, ale i młodych ludzi z USA, Meksyku, Włoch, Rosji, poznanych przez Małgorzatę w ramach programu wymiany studenckiej Erasmus. Piękne były druhny w szafirowych sukniach, wśród których rej wodziła urodziwa Aleksandra, Polka mieszkająca w Madrycie, przystojni druhowie, za którymi dziewczyny gubiły oczy, zwłaszcza za Lucasem z rodziny pana młodego. Kiedy Juanjo czekał przed ołtarzem z mamami i swoim tatą, od wejścia katedry zaczął się do nich zbliżać prezydent Wojciech Lubawski, prowadząc zjawiskowo uroczą Małgosię, ubraną w białą suknię z długim welonem. W tym momencie pięknie śpiewała oblubieńcom słynna Renata Drozd.

- Budujcie ściany waszego domu na miłości. Budujcie na prawdzie, nawet gorzkiej... Stajecie się budowniczymi domu, waszego domu. Takiego, którego nie można kupić w sklepie. Kupić można mieszkanie, mogą je wam podarować rodzice, ale dom tworzycie wy - zwracał się do młodych ordynariusz diecezji kieleckiej, biskup Kazimierz Ryczan.

Podczas ceremonii zaślubin, która odbywała się w języku polskim i hiszpańskim małżonkowie przekazali sobie, według hiszpańskiego zwyczaju, z rąk do rąk trzynaście srebrnych monet symbolizujących błogosławieństwo Boże i dobra materialne, które będą ze sobą dzielić. Gdy zabrzmiał marsz weselny rozległy się brawa orszak ruszył od ołtarza ku wyjściu. Po zrobieniu zdjęć goście pojechali do Hotelu Kongresowego,(dawnego Exbudu),na przyjęcie.

Przy wejściu do hotelu, wszystkich zaciekawiło, po co ustawiono na schodach wielkie, oklejone biało-czerwonym papierem pudło. Wszystko wyjaśniło się, kiedy zajechała w kabriolecie, prowadzonym przez Juanjo młoda para. Otworzyła tajemnicze opakowanie i w niebo pofrunęły białe i czerwone baloniki w kształcie serc. Rodzice tradycyjnie powitali w progu młodych chlebem i solą, kelnerzy rozdali kieliszki z szampanem i rozległo się gromkie "Sto lat". Później były przy mikrofonie wspomnienia tym, jak to się młodzi trzy lata temu poznali, wniesiono wspaniały tort chałwowy z cukierni Janusza Banatkiwicza, świeżo upieczeni małżonkowie zatańczyli i natychmiast zaczęła się zabawa na całego prowadzona przez znakomicie władającego językiem hiszpańskim DJ Jacka Łukaszewicza. Piosenka "Ja uwielbiam ją, ona tu jest i tańczy dla mnie", stała się z miejsca przebojem międzynarodowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie