Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Walewska w Busku ostrzegała przed… kleszczami. Ona cudem ocaliła życie

Lid
Płyta "Mezzo” ma pomóc niezorientowanym oswoić się z mezzosopranem – głosem niższym i cieplejszym niż sopran – wyjaśnia Małgorzata Walewska.
Płyta "Mezzo” ma pomóc niezorientowanym oswoić się z mezzosopranem – głosem niższym i cieplejszym niż sopran – wyjaśnia Małgorzata Walewska. Lidia Cichocka
Nieoczekiwane ostrzeżenie przed kleszczami i skutkami boreliozy otrzymali goście kawiarenki festiwalowej w Busku na spotkaniu ze śpiewaczką Małgorzatą Walewską, która mało nie straciła z tego powodu życia.

Finał jej choroby rozgrywał się na scenie opery krakowskiej. Cierpiąca na napadową arytmię serca śpiewaczka występowała w operze "Carmen", ale z każdą chwilą traciła siły, głos jej słabł. Nie chciała się poddać, ale po drugim akcie do mdlejącej śpiewaczki wezwano pogotowie. - Słyszałam rozpaczliwy telefon córki wzywającej lekarza, bo mama umiera a potem zobaczyłam pana w okularach pytającego czy go widzę, nie miałam nawet siły odpowiedzieć - opowiadała artystka.

Po trzech dniach na intensywnej terapii, kiedy minęło niebezpieczeństwo udało się ustalić przyczyny owej arytmii. Okazało się, że tak nietypowo objawia się borelioza. - Kleszcz ugryzł mnie w czasie kręcenia videoklipu: w nocy na mazurskiej łące. Miałem temperaturę, ale ponieważ przeszła po jednym dniu zapomniałam o tym fakcie a robione później testy nie były jednoznaczne - opowiadała Małgorzata Walewska. - Długo chorowałam i mało nie umarłam, dlatego apeluję: uważajcie na kleszcze, a jeśli was ugryzą sprawdzajcie czy to nie borelioza.

Na szczęście dzisiaj pani Małgorzata jest w świetnej formie, nagrywa płyty - właśnie przygotowuje nowe wydanie "Mezzo", płyty w którą duży wkład ma Piotr Rubik, jej kolega z Akademii Muzycznej.

Płyty czasami można wymienić na mandaty - wyjaśniała śpiewaczka. - Lubię jeździć szybko więc kiedy policjant chce wypisać mi mandat a zauważy płytę daje się namówić na zamianę, Raz nawet załatwiłam pracę koleżance, bo widząc mnie na okładce "Carmen" jeden z policjantów zainteresował się czy na weselach też śpiewam.

Małgorzata Walewska chętnie bierze udział w charytatywnych koncertach. - Kiedy Anna Dymna ogłosiła aukcję wiecznych piór wystąpiłam w sukni Ewy Minge zrobionej z piór. Zaśpiewałam, po czym wyrwałam z kupra pióro i przekazałam na aukcję dodając, że może w ten sposób stanie się wieczne. Sprzedano je za 900 złotych - opowiadała.

Małgorzata Walewska lubi przyjeżdżać do Buska, ma tu swoje Słoneczko w "Alei Sław", a także magnolię. W czasie pobytów chętnie korzysta z zabiegów SPA, a jej mama, która w uzdrowisku spędza kilka tygodni bardzo chwali tutejszą wodę siarkową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie