Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgosia Nakonieczna znów najlepsza - tym razem w Łodzi! (video)

/dota/
Małgosia przyznaje, że ten Festiwal Piosenki Rosyjskiej był dla niej dużym wyzwaniem ze względu na język.
Małgosia przyznaje, że ten Festiwal Piosenki Rosyjskiej był dla niej dużym wyzwaniem ze względu na język. archiwum
Reprezentantka V Liceum Ogólnokształcącego imienia księdza Piotra Ściegiennego w Kielcach udowodniła, że potrafi śpiewać i wygrywać nie tylko po polsku

- Festiwal był dużym wyzwaniem, ponieważ ze względu na język trzeba się było do niego przygotowywać dłużej niż do innych - mówi Małgosia Nakonieczna. Kielczanka zdobyła Grand Prix na II Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Rosyjskiej w Łodzi.
Sukces tym większy, że o zwycięstwo walczyło prawie 300 wykonawców z gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych z całej Polski, a Małgosia po raz pierwszy postanowiła się zmierzyć z piosenką rosyjską.

- Konkurencja była naprawdę duża - podkreśla Małgosia. - Na scenie Teatru Muzycznego w Łodzi pojawili się soliści, duety i zespoły, choć pomimo tych podziałów, wszyscy śpiewaliśmy do "jednego wora". Nie byłam w stanie ocenić, jak ja wypadłam i jak zaprezentowali się inni, bo wszyscy śpiewaliśmy w języku rosyjskim. Były osoby, które miały taką wymowę i akcent, jakby przyjechały prosto z Rosji.

Kielczanka wykonała dwie piosenki Ałły Pugaczowej: "Kobieta, która śpiewa" oraz "Arlekino".
- Tym razem wokalnie i językowo przygotowywała mnie moja mama, która jest nauczycielką języka rosyjskiego - mówi młoda wokalistka. - Tłumaczyła mi teksty. Chociaż ja też uczę się języka rosyjskiego i sporo rozumiałam, to jednak były takie "zakamarki", których sama nie byłam w stanie rozszyfrować. Tutaj trzeba się było wykazać znajomością języka na nieco większym poziomie, niż mój podstawowy. Ten festiwal był dużym wyzwaniem, ponieważ ze względu na język trzeba się było do niego przygotowywać dłużej niż do innych.

Jurorzy tym razem zwracali uwagę nie tylko na wykonanie piosenek.
- Poprawność językowa była bardzo ważna - dodaje Małgosia. - Na sześciu czy siedmiu jurorów, tylko dwóch było muzykami. Pozostali to Rosjanie, stąd tak duże znaczenie języka. Wiedziałam, że miałam jakieś małe potknięcia, dlatego tym bardziej się cieszę, że tak wyszło, że zdobyłam Grand Prix.

Jedną z nagród, jakie otrzymała, jest miesięczny pobyt językowy w Moskwie. Na razie jednak na Małgosię czeka matura.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie