Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mali uczniowie bez opieki w drodze do szkoły

Kinga ANIOŁ [email protected]
Rodzice z Podzamcza Piekoszowskiego są zatrwożeni o swoje dzieci, które dojeżdżają bez opieki do szkoły w Piekoszowie.

- Nasze małe dzieci nie mają zapewnionej opieki podczas dojazdu i powrotu ze szkoły. Kilka dni temu autobus miejski zmienił kurs i same musiały iść około dwóch kilometrów do domów - alarmują mieszkańcy Podzamcza Piekoszowskiego.

- To małe dzieci, były przestraszone, kiedy zostały wysadzone tak daleko od domu. Z ciężkimi plecakami, musiały iść przez duży śnieg, obok ruchliwej drogi, bez opieki dorosłych. Ich życie zostało narażone na niebezpieczeństwo. Ale i tak dobrze, że były też starsze dzieci, które je zaprowadziły. Nikt nie poinformował rodziców o tym, że autobus tego dnia nie przejedzie przez naszą miejscowość - podkreśla mama jednego z uczniów Szkoły Podstawowej w Piekoszowie, mieszkającego w Podzamczu.

Kobieta informuje też, że dzieci z klas od pierwszej do trzeciej z tej placówki, nie mają zapewnionej opieki podczas dojazdu i powrotu do szkoły. - Od gminy dostają one tylko bilet miesięczny na autobus miejski numer osiemnaście, nic więcej. Opiekunowie nie czekają na uczniów nawet przed szkołą. Rodzice nie wiedzą, czy dziecko do szkoły dojechało. Po zajęciach uczniowie są jedynie wyprowadzani przed budynek. Natomiast w regulaminie świetlicy jest napisane, że opiekun powinien być z dziećmi podczas ich dojazdu i powrotu ze szkoły - tłumaczy kobieta.

WINNA ZIMA, CZY POMYŁKA?

Kiedy zadzwoniliśmy do wójta gminy Piekoszów Tadeusza Dąbrowy, wiedział już o niebezpiecznej sytuacji, w której znaleźli się uczniowie najmłodszych klas szkoły w Piekoszowie. - To był pojedynczy przypadek, także dla nas bardzo przykry. W związku z przebudową ulicy Sikorskiego w Piekoszowie, autobus linii osiemnaście wjeżdża do Podzamcza inną trasą. Wtedy kiedy zdarzył się ten incydent, kierowca musiał przeoczyć ten wjazd, pomylił się - uważa Dąbrowa.

Dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych w Piekoszowie Mirosław Leśniak złożył skargę do Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach. - Zachowanie kierowcy było nieodpowiedzialne - uzasadnia Leśniak. Tymczasem Zbigniew Michnicki, kierownik działu przewozów w kieleckim ZTM tłumaczy kierowcę autobusu numer 18. - Część Podzamcza jest remontowana, więc autobusy zawracają na pętli, która tego dnia była bardzo zasypana śniegiem. Gdyby kierowca tam wjechał, utknąłby, a autobus trudno byłoby wykopać z takiej zaspy - mówi kierownik Michnicki. Dodaje, że podobna sytuacja może się powtórzyć, jeżeli opady śniegu wciąż będą tak intensywne.

BĘDZIE JEŹDZIŁ OPIEKUN

W związku z tym wójt Dąbrowa zapowiada, że z uczniami będzie jeździł opiekun. Mimo to, że jak zaznacza, jego zapewnienie w autobusach komunikacji miejskiej, nie jest obowiązkiem.

- Zgodnie z ustawą, gmina ma obowiązek zapewnić i zapewnia transport do szkoły z opiekunem dzieciom sześcioletnim i niepełnosprawnym. Co do tych od lat siedmiu, to jeżeli ich droga do szkoły przekracza trzy kilometry, gmina musi albo zapewnić im bezpłatny dojazd do szkoły i opiekę, albo zwracać koszt dojazdu komunikacją miejską, już bez opiekuna - tłumaczy wójt gminy Piekoszów.

Zaznacza jednak, że do czasu zakończenia remontu z powodu którego autobus musi jeździć zmienioną trasą, dzieci dojeżdżające do szkoły w Piekoszowie z Podzamcza, będą miały opiekę od tego tygodnia. - Już kupiliśmy bilet miesięczny dla pani, która będzie jeździła z dziećmi - informuje dyrektor Leśniak. Wójt Dąbrowa dodaje, że myśli nad wprowadzeniem stałej opieki dla uczniów dojeżdżających do szkół komunikacją miejską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie