Na jezdni, obok parkingu Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego, zepsuł się komuś samochód. Zablokował pas ruchu, wszyscy go mijali, trąbili, nikt nie spieszył z pomocą.
Nagle obok zawalidrogi zaparkowało na chodniku auto, wyskoczył z niego bramkarz Korony Zbigniew Małkowski i po krótkiej wymianie słów z pechowym kierowcą zaczął pchać jego zepsuty pojazd na pobocze. Gdy uwolnił drogę, odjechał.
Zasłużył na nagrodę "Fair play na drodze".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!