Bo kobiety - jak po cichu mówią członkowie świętokrzyskich partii - są dobre, ale do pomocy w organizacji wyborów, ale żeby od razu dzielić się z nimi władzą... Pań w pierwszej dziesiątce jest zatem niewiele. Czy mimo to zdobędą mandat?
To okaże się w październiku przy wyborczej urnie. Na wejście ponowne do Sejmu ma duże szanse Halina Olendzka z Prawa i Sprawiedliwości, która najprawdopodobniej wystartuje z drugiego miejsca (tuż za Przemysławem Gosiewskim). Co najmniej trzy oczka niżej na liście PiS ulokowana będzie Maria Zuba z Suchedniowa.
BEZ FORÓW, BO PRZEGRYWAJĄ
Najwięcej kobiet wystawiają w regionie Platforma Obywatelska oraz Polskie Stronnictwo Ludowe - każda partia po cztery panie, ale na miejscach w drugiej i trzeciej dziesiątce... - Przy obsadzaniu listy nie braliśmy pod uwagę kryterium rasy, płci czy wyznania, tylko "ciężar" gatunkowy i zasługi w życiu publicznym kandydata - tłumaczy Konstanty Miodowicz, szef świętokrzyskich struktur Platformy Obywatelskiej.
I pewnie ma rację, bo w poprzednich wyborach świętokrzyska Platforma wystawiła siedem kobiet i żadna z nich nie zdobyła mandatu. Jednak Henryka Markowska, która wystartuje z dziewiątego miejsca PO, uważa, że... - Byłby to miły gest, gdyby partia wystawiła chociaż jedną kobietę w pierwszej trójce.
Ale to też nie gwarantuje kandydatkom zwycięstwa - przekonał się o tym zarówno świętokrzyski Sojusz Lewicy Demokratycznej, który dwa lata temu miał aż dwie panie w pierwszej trójce listy, jak i Partia Demokratyczna, która oddała kobietom nawet dziewięć pierwszych miejsc. Kandydatki obu partii nie zdobyły ani jednego mandatu w Sejmie.
KOBIECA LISTA
Jedyną partią, która do parlamentu wystawi same kobiety, będzie... Partia Kobiet. Nie chce ona jednak ujawniać żadnych nazwisk. - Na razie zbieramy podpisy konieczne do zarejestrowania komitetu. Nazwiska podamy za tydzień - obiecuje Teresa Bekier, rzecznik prasowy kieleckich struktur Partii Kobiet.
Jednak raczej nie zaskoczą one wyborców tak, jak znana kompozytorka Katarzyna Gärtner startująca z 21 miejsca na liście Polskiego Stronnictwa Ludowego. - PSL zabiegało o mnie już w wyborach do samorządu. Teraz zgodziłam się, bo choć jestem bezpartyjna, to z ludowcami łączy mnie miłość do kultury, tradycji i ziemi - mówi Katarzyna Gärtner.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?