MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mamy wyniki kwest na cmentarzach w powiecie buskim. Ponad 18 tysięcy złotych w puszkach

Adam Ligiecki
Tegoroczna kwesta zaduszkowa Towarzystwa Miłośników Buska-Zdroju trwała trzy dni. Akcję „nakręcali” harcerze, pod opieką liderów stowarzyszenia. Zbierali datki do puszek i do wielkiej skarbony ustawionej przed bramą cmentarza
Tegoroczna kwesta zaduszkowa Towarzystwa Miłośników Buska-Zdroju trwała trzy dni. Akcję „nakręcali” harcerze, pod opieką liderów stowarzyszenia. Zbierali datki do puszek i do wielkiej skarbony ustawionej przed bramą cmentarza Adam Ligiecki
18 tysięcy 150 złotych i 57 groszy – to wynik tegorocznej 17. kwesty zaduszkowej, zorganizowanej przez Towarzystwo Miłośników Buska-Zdroju. Od niedzieli do wtorku, na terenie cmentarza przy ulicy Langiewicza zbieraliśmy datki na renowację zabytkowych nagrobków. I choć nie udało się poprawić rekordu sprzed dwóch lat, mamy prawdziwą górę pieniędzy.

– Jesteśmy zadowoleni z wyników kwesty. Nie ma rekordu, ale nie jest to przecież rzecz najważniejsza – uważa Janusz Rozborski, skarbnik stowarzyszenia. – W tym roku nie dopisała pogoda. Ponadto Wszystkich Świętych wypadło w dzień powszedni i cmentarz odwiedziło znacznie mniej ludzi.

Mniej pieniędzy w puszkach wolontariuszy – tak było w całej Polsce. Gorszy wynik miała chociażby owiana legendą kwesta na warszawskich Powązkach. Za to u nas, w Busku, akcję „Miłośników” wspierał... prawie cały świat. Od Norwegii, przez Węgry, Niemcy, Wielką Brytanię po Stany Zjednoczone. Widać to po walutach, jakie – obok złotówek – lądowały w skarbonach kwestarzy: 4 korony norweskie, 2,25 funta brytyjskiego, 150 forintów czy 1 dolar amerykański. Ba, wśród datków były też dwa kluczyki!
Jak co roku, w gronie darczyńców znalazły się osoby z pierwszych stron. Naszą kwestę wsparli choćby Ireneusz Mazur – wybitny trener siatkówki i komentator telewizyjny oraz Grażyna Kulawik – wokalistka kultowej Wolnej Grupy Bukowina.

Nie zawiódł Marian Kopała. Buski „król darczyńców”, znany przedsiębiorca, i tym razem sypał grubą kasą. Wrzucił z entuzjazmem 1000 złotych do wielkiej, przezroczystej skarbony, ustawionej po raz pierwszy przed bramą główną cmentarza.

Tak jak w poprzednich latach, kwestę „nakręcała” armia harcerzy. Przez trzy dni potrząsało puszkami 150 druhów – z Buska, Zbludowic i po raz pierwszy ze Stopnicy. „Za-pra-sza-my do kwe-sty!” – recytowali na okrągło, a zwłaszcza tym najmłodszym, pięcio- i sześciolatkom trudno było odmówić. Każdy darczyńca otrzymał stylowy, żółty znaczek z logo TMBZ.

Z pieniędzy zebranych podczas kwest zaduszkowych odrestaurowano w sumie ponad 30 nagrobków. Ostatni – to miejsce pochówku Romana Szymały, muzyka, byłego korepetytora Opery Śląskiej i pianisty buskiej Orkiestry Zdrojowej; także więźnia obozu zagłady w Oświęcimiu.

– Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy wsparli naszą akcję. Mieszkańcom, kuracjuszom, osobom, które w Zaduszki odwiedziły w Busku groby bliskich. Każdy datek ma ogromną wartość – podkreśla Janusz Rozborski. – Dochód z kwesty – jak zawsze, co do złotówki – będzie przeznaczony na renowację zabytkowych nagrobków na cmentarzu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie