Mandat radnego Sandomierza zagrożony?

Do przewodniczącego Rady Miasta Janusza Sochackiego wpłynął w środę wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji i podjęcie uchwały o wygaśnięciu mandatu Ryszarda Lewandowskiego.

- Złamał przepisy - uzasadnia sandomierzanin

Jerzy Sałata, mieszkaniec Sandomierza, przedsiębiorca uzasadnia wniosek złamaniem przez Ryszarda Lewandowskiego zakazu łączenia mandatu z prowadzeniem działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy. Zakaz taki wynika z ustawy o samorządzie gminnym (art. 24).

Jak zaznacza Sałata, radny jest członkiem władz kontrolnych spółki handlowej, tj. zastępcą przewodniczącego Rady Nadzorczej Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej (jest to jednoosobowa spółka gminy Sandomierz). Przedsiębiorca popiera swoje informacje danymi z Krajowego Rejestru Sądowego - w odpisie z dnia 8 marca tego roku w składzie Rady Nadzorczej PGKiM figuruje nazwisko Ryszarda Lewandowskiego.

Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, nowo wybrany radny ma trzy miesiące od dnia złożenia ślubowania na zaprzestanie prowadzenia działalności gospodarczej. Niewypełnienie obowiązku stanowi podstawę do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu.

Ryszard Lewandowski, wybrany do Rady Miasta z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, złożył ślubowanie 1 grudnia, a zatem miał czas do końca lutego.

Złożył rezygnację

Ryszard Lewandowski mówi, że jest zaskoczony wnioskiem. Jak zaznacza, 31 stycznia złożył na ręce burmistrza Jerzego Borowskiego rezygnację z funkcji w Radzie Nadzorczej PGKiM.

- Mój wniosek został skierowany dalej, czyli do PGKiM. Nie pobieram już żadnego wynagrodzenia w spółce. To, co powinienem zrobić, zrobiłem w odpowiednim terminie. Nie mam sobie nic do zarzucenia - podkreśla Ryszard Lewandowski.
Burmistrz Borowski nie kryje oburzenia. Wniosek Jerzego Sałaty interpretuje jako element walki politycznej w mieście i zemstę przedsiębiorcy.

- Jest to zemsta za to, że na mój wniosek Jerzy Sałata został ukarany wyrokiem sądu - stwierdza Borowski.
Burmistrz potwierdza: - Ryszard Lewandowski złożył rezygnację i nie jest już członkiem Rady Nadzorczej PGKiM - ucina Jerzy Borowski.

Wniosek wpłynął, ale …

Sprawdziliśmy: wniosek PGKiM o wykreślenie Ryszarda Lewandowskiego z Krajowego Rejestru Sądowego wpłynął do sądu … 8 marca.
- Został rozpatrzony tego samego dnia. Decyzja jest pozytywna, ale musi się jeszcze uprawomocnić. Na uprawomocnienie jest siedem dni - informuje sędzia Marcin Chałoński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach.

Oznacza to, że nazwisko Ryszarda Lewandowskiego zniknie z rejestru później niż w terminie trzech miesięcy od dnia złożenia ślubowania.

Kiedy rozmawialiśmy z Januszem Sochackim, nie znał jeszcze treści pisma Jerzego Sałaty.
- Jeśli wniosek będzie zasadny, zostanie rozpatrzony na pierwszej możliwej sesji Rady Miasta. Najpierw trzeba zapoznać się z opinią radcy prawnego - zastrzega Janusz Sochacki.

Zdaniem przewodniczącego, na korzyść Ryszarda Lewandowskiego może przemawiać fakt, że został delegowany do Rady Nadzorczej PGKiM przez burmistrza.

Przypadek Andrzeja Bolewskiego

Podobną sprawą sandomierscy radni zajmowali się w poprzedniej kadencji. Mandat radnego z prowadzeniem działalności gospodarczej łączył Andrzej Bolewski. Był on prezesem Stowarzyszenia Animatorów i Sympatyków Sztuki Filmowej "Kadr", które wynajmowało miejski budynek kina na osiedlu przy hucie szkła. Bolewski twierdził, że zrezygnował z działalności w stowarzyszeniu w 2007 roku, jednak jeszcze w czerwcu 2009 roku jego nazwisko figurowało w Krajowym Rejestrze Sądowym.

Rada Miasta nie podjęła wprawdzie uchwały o pozbawieniu go mandatu, jednak wojewoda uchyliła decyzję radnych. W konsekwencji Andrzej Bolewski stracił mandat.
Gdyby Ryszard Lewandowski, członek proburmistrzowskiej koalicji przestał być radnym, jego miejsce w Radzie Miasta zająłby startujący z tej samej listy, ale skonfliktowany z Jerzym Borowskim Władysław Teter.