Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcel Sabat, główny bohater filmu "Kamienie na szaniec" pochodzi z Kielc. Przedstawiamy kulisy jego kariery

Lidia CICHOCKA [email protected]
Marcel Sabat z tatą i Kamilem Szeptyckim, grającym Alka.
Marcel Sabat z tatą i Kamilem Szeptyckim, grającym Alka. archiwum domowe
Kielczanin Marcel Sabat wyrasta na gwiazdę polskiego kina. W Warszawie odbył się premierowy pokaz filmu "Kamienie" na szaniec, w którym gra główną rolę Zośki - Tadeusza Zawadzkiego.

Spotkania z Marcelem w Kielcach

Spotkania z Marcelem w Kielcach

Na ekrany kin film "Kamienie na szaniec" wchodzi w piątek 7 marca we wszystkich większych kinach. W poniedziałek 10 marca Marcel Sabat będzie gościem wszystkich seansów w kieleckim kinie Moskwa w poniedziałek po projekcji będzie odpowiadał na pytania widzów. Seanse rozpoczynają się o godzinie 8.30, 11.30, 14, 17 i 20. We wtorek 11 marca o godzinie 8.30 Marcel spotyka się w kinie z gimnazjalistami.

Na premierze obecni byli Prezydent Polski Bronisław Komorowski z małżonką, Minister Kultury Bogdan Zdrojewski, twórcy filmu a także najbliżsi: rodzice Marcela. Mama, Bożena Sabat mówi: - Jestem dumna z syna, stworzył piękną postać.

To ona skierowała uwagę Marcela na teatr. - Szukałam alternatywy dla jego sportowych pasji. Marcel był bardzo odważny, grał w piłkę nożną, koszykówkę, ale najgorsze było gdy zaczął wyczynowo jeździć na rolkach. Złamana ręka, siedem szwów i obawa czy to dobre towarzystwo - miałam tego dosyć więc zaproponowałam mu teatr.

PIERWSZE ROLE

Marcel miał dar do rozśmieszania ludzi, uwielbiał wygłupy. W szkole podstawowej występował na akademiach, w liceum Piłsudskiego udzielał się w kabarecie. Tam jego wychowawczynią była wspaniała historyczka Halina Bakalarz. Poświęciła mu sporo czasu i uwagi.

To w szkole średniej by sprawić mamie przyjemność Marcel poszedł na pierwszą próbę do teatru Pegaz prowadzonego przez Andrzeja Skorupskiego w Kieleckim Centrum Kultury. - Bardzo mu się to spodobało, wciągnęło go na dobre - ocenia mama. Postanowił zdawać do szkoły teatralnej, ale nie dostał się.

- Był podłamany. Pocieszaliśmy go przypominając po ile razy zdawali ci znani, Janusz Gajos chociażby cztery razy - opowiada mam.

EGZAMINY

Rok spędził w krakowskim studium teatralnym a potem znowu ruszył na egzaminy, które przeżywała cała rodzina. - Pamiętam, że z Krakowa do Warszawy leciał samolotem, bo inaczej by nie zdążył. Próbował w kilka miejsc, fakt, że przyjęli go do łódzkiej filmówki traktuję w kategoriach cudu. Przecież tam na 1000 chętnych było 20 miejsc.

W czasie studiów najważniejsza była nauka. Marcel nie chciał mieszkać w akademiku, razem z kolegami wynajmowali mieszkanie. Czasu miał bardzo niewiele, zajęcia trwały do rana do wieczora, także w weekendy.

- Pamiętam, że kiedy na I roku przyjechaliśmy go odwiedzić miał czas tylko na zrobienie zakupów, pognał na zajęcia mimo, że była to sobota. Przez pierwsze lata studiów w domu w Kielcach był bardzo rzadkim gościem.

Do Warszawy przeprowadził się po dyplomie - rok temu ukończył Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej imienia Leona Schillera w Łodzi. - Dyplom to była bardzo ważna chwila w jego i naszym życiu. Pojechaliśmy z mężem na premierę, miałam ogromną tremę. Nerwy puściły dopiero, kiedy zaczęłam słuchać pochwał. Sztuka była kontrowersyjna, bardzo mocna, "Shopping&fucking" w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego.

Obsada

Obsada

Oprócz debiutujących w filmie Marcela Sabata "Zoski", Tomasza Ziętka "Rudego" i Kamila Szeptyckiego w roli "Alka", w filmie występują Krzysztof Globisz jako Józef Zawadzki, ojciec "Zośki"; Danuta Stenka jako Zdzisława Bytnarowa, matka "Rudego"; Artur Żmijewski jako Stanisław Bytnar, ojciec "Rudego"; Wojciech Zieliński jako Stanisław Broniewski "Orsza", dowódca Akcji pod Arsenałem oraz Andrzej Chyra - jako odpowiedzialny za kontakty z Szarymi Szeregami major Jan Kiwerski

WIELKI SKOK

To roli Marka, temu jak go zagrał, oraz nagrodzie za tę rolę zawdzięczał zaproszenie na casting do "Kamieni na szaniec". Dostał propozycję zagrania głównego bohatera, Zośki. Praca dała Marcelowi możliwość pełnego usamodzielnienia się, grą zaczął zarabiać na siebie.

Czy syn przychodzi do mamy po rady? - Nie, chociaż rozmawiamy często. To ja radziłam mu by obejrzał "Popiół i diament z genialną rolą Zbyszka Cybuslkiego - dodaje Bożena Sabat.

Efekt pracy na filmowym planie zobaczyła w Teatrze Narodowym. - Siedziałam wbita w fotel. Uważam, że film jest bardzo dobry, zrobiony dla młodych ludzi. Marcel zagrał świetnie swego rówieśnika Zośkę. Jestem z niego po prostu dumna.

Po filmie widzowie prze 10 minut bili brawo nie pozwalając odejść odtwórcom głównych ról. Marcel przekonuje się co znaczy popularność: jego twarz pojawia się na pierwszych stronach gazet, udziela wywiadów w radiu, telewizji, był gościem w programie Kuby Wojewódzkiego. Jak to znosi?

- Normalnie, trzeba mieć dystans do tego co się dzieje - mówi.
Popularność ma bowiem dwa oblicza. Z jednej strony są głosy pochwały za świetna rolę, podziękowania za przybliżanie historii i odbrązawianie bohaterów. Z drugiej krytyka, która zaczęła się jeszcze przed premierą. Filmowi zarzucono brukanie imienia harcerzy i Szarych Szeregów a nawet antypolskość.

- Pojawia się tyle kłamstw i manipulacji, że nie chcę się nawet do tego odnosić - mówi Marcel Sabat.- Ci, którzy je publikują mają interes by nam szkodzić.

O FILMIE

Ostatnie dni spędza w podróżach, jeździ na premiery do różnych miast promuje film, rozmawia z widzami.

- Najczęściej pytają o przygotowania do roli, pracę na planie.
"Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego Marcel czytał, ale przed pójściem na casting przypomniał sobie treść książki. Potem, kiedy dostał rolę to razem z nią listę lektur do przeczytania i filmów do zobaczenia by poznać epokę i wczuć się w motywację bohaterów. Jeszcze przed zakończeniem zdjęć mówił w rozmowie z "Echem Dnia": - Sytuacja opisana w książce jest dla mnie niewyobrażalna. Nie wiem co ja bym zrobił na ich miejscu. Przecież oni mieli po 17 - 18 lat, "Zośka" 20. Wartości, które im wpojono, patriotyzm, nakaz walki o swój kraj budzą podziw.

Reżyser Robert Gliński - tłumaczy wszem i wobec, odpierając zarzuty. - Ale byli to także zwykli ludzie, film opowiada o przyjaźni, z wielu wątków, bo w filmie nie można pokazać wszystkich, wybraliśmy ten o przyjaźni Zośki i Rudego, najbardziej przejmujący. Niektóre sceny zmieniono dla potrzeb filmu, ale takie są prawa sztuki filmowej.

Promocja "Kamieni na szaniec" skończy się za kilka tygodni i życia aktorów, także Marcela wróci do normalnego rytmu. Jakie ma plany: - Piszę CV i ruszam z nim do dyrektorów warszawskich teatrów - mówi Sabat.- Szukam pracy, chcę sensownie układać swoje życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie