MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Brosz: - Okazje były, ale brakowało spokoju pod bramką

dor
Wypowiedzi piłkarzy i trenerów po meczu Ruch Choirzów - Korona Kielce.

- Jeżeli podzielilibyśmy naszą grę na defensywną i ofensywną, to wcześniej w obronie unikaliśmy takich bramek, jakie dzisiaj straciliśmy - mówił po przegranym 1:2 meczu z Ruchem Chorzów Marcin Brosz, trener Korony. - W ofensywie natomiast stwarzaliśmy sobie okazje. Brakowało jednak tego spokoju w ostatnim momencie. Już nawet nie brakowało kluczowego podania, bo te dzisiaj były, ale włożenia piłki do siatki. Jeden gol nie wystarczył do zdobyczy punktowej - dodał szkoleniowiec kieleckiej drużyny.

- Korona potwierdziła, że dobrze gra na wyjazdach - powiedział po wygranym 2:1 spotkaniu Waldemar Fornalik, trener Ruchu. -Mam pretensje o to, że po przerwie, gdy byliśmy w pełnej mobilizacji, daliśmy sobie wbić bramkę. Na szczęście Mariusz Stępiński strzelił gola. Uratował nas też Martin Konczkowski swoimi niesamowitymi interwencjami w drugiej połowie - dodał szkoleniowiec „Niebieskich”.

- Nasza gra na pewno była dużo lepsza niż z Jagiellonią i Zagłębiem. Zabrakło jednej, czy dwóch bramek, żeby zmienić wynik. Stworzyliśmy kilka dogodnych okazji do strzelenia goli, ale zabrakło trochę precyzji i szczęścia. Konczkowski w niesamowity sposób dwa razy uratował Ruch od utraty bramki - powiedział po meczu w Chorzowie Paweł Sobolewski, pomocnik kieleckiej Korony. /dor/

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie