MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Folc - strzela dla rodziny

Dorota KUŁAGA [email protected]
Marcin Folc i jego koledzy z KSZO we wtorek po raz pierwszy spotkali się na treningu po meczu w Gorzowie Wielkopolskim.
Marcin Folc i jego koledzy z KSZO we wtorek po raz pierwszy spotkali się na treningu po meczu w Gorzowie Wielkopolskim. fot. Rafał Soboń
Marcin Folc w dwóch z trzech ostatnich spotkań KSZO wpisał się na listę strzelców. Na koncie ma sześć bramek i jak na razie jest najskuteczniejszym zawodnikiem ostrowieckiej drużyny w tym sezonie.

Dorota Kułaga: * Gol z GKS Katowice, który zapewnił wam remis, teraz trafienie w Gorzowie Wielkopolskim. To chyba był dla ciebie dobry tydzień?
Marcin Folc: - Jest w miarę dobrze, oby tak było dalej. Mogłem jeszcze zdobyć bramkę w środę, w meczu z Motorem Lublin, ale może tak miało być. W tamtym spotkaniu gola strzelił Łukasz Matuszczyk i wygraliśmy, a teraz ja i udało się wywalczyć jeden punkt. Cieszymy się z tego remisu, przybliża nas do utrzymania w pierwszej lidze.

* W sobotę gracie z Podbeskidziem Bielsko-Biała, które prowadzi wasz były trener Robert Kasperczyk. Dla was będzie to chyba dodatkowa motywacja.
- Na pewno będziemy zmobilizowani. Myślę, że będzie to trudny mecz, Podbeskidzie jest dobrą drużyną, ostatnio zremisowało na wyjeździe z Widzewem Łódź 2:2. Mam nadzieję, że tym razem u siebie uda nam się zdobyć komplet punktów.

* Znany jesteś z rodzinnych dedykacji - w tym sezonie zdobywałeś już bramki dla mamy, taty i babci. Dla kogo było to ostatnie trafienie?
- Tak, jesienią jedną bramkę zadedykowałem mamie, drugą tacie, bo akurat obchodzili urodziny. Potem babci i synowi. Jeżeli strzelam gola, do dedykuję go komuś z rodziny. Bliscy wspierają mnie, kibicują mi, w ten sposób staram się im odwdzięczyć. Ostatnią bramkę dedykuję bratu Pawłowi, który przebywa w Norwegii, śledzi nasze wyniki. Też gra w piłkę, jest bramkarzem. Ma potencjał, szkoda, że nie udało mu się wybić, mógł zajść wyżej niż ja, ale nie miał szczęścia, które w sporcie jest potrzebne.

* Jak wpływa na was trudna sytuacja finansowa klubu?
- Mobilizacja jest przed każdym meczem, ale każdy z nas myśli o tym, co się dzieje, kiedy dostaniemy pensje. Ostatnio trochę się to skomplikowało, mam nadzieję, że w tym tygodniu sytuacja się poprawi i przed spotkaniem z Podbeskidziem nie będziemy już myśleć o tych problemach. Wierzę, że będziemy się mogli skupić tylko na grze i na tym, co zrobić, żeby wyjść zwycięsko z tego pojedynku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie