Marek Bronkowski ma 57 lat. Przez prawie osiem lat pełnił funkcję zastępcy burmistrza Sandomierza. Zajmował się między innymi nadzorowaniem remontów obiektów komunalnych, sprawami mieszkaniowymi, w pewnym zakresie inwestycjami, procedurami przetargowymi oraz gospodarką komunalną, w tym wprowadzeniem nowego systemu gospodarowania odpadami. Ma wykształcenie wyższe, jest magistrem administracji. Żona Elżbieta, ma córki Kasię i Magdę i dwoje wnucząt Joasię i Jasia.
Pasją Marka Bronkowskiego jest zbieranie pocztówek i kart pocztowych Sandomierza, w swoich zbiorach ma ich ponad 1000. Jest współautorem albumu "Sandomierz. Miasto położone na górze". Jesienią ubiegłego roku ukazała się jego książka "Sandomierskie Pomniki". Zbiera i wykonuje modele samochodów, śmigłowców, samolotów i pojazdów wojskowych.
Marek Bronkowski, do niedawna zastępca burmistrza Sandomierza (13 czerwca został zwolniony przez Jerzego Borowskiego) podkreśla, że decyzja o kandydowaniu nie była łatwa, została podjęta po długim namyśle, a także po sugestiach i namowach ze strony mieszkańców Sandomierza.
- Wiele osób i środowisk, znając moje dokonania i predyspozycje, zachęcało mnie do udziału w wyborach - mówi były wiceburmistrz.
Marek Bronkowski chciałby zmienić wizerunek sandomierskiego samorządu - podjąć działania, które poprawią ocenę pracy urzędu i burmistrza.
- Chciałbym kierować miastem w oparciu o własne doświadczenie, zdobyte podczas pracy na stanowisku wiceburmistrza, ale również korzystając z wiedzy innych. Zamierzam postawić na pracę w zespole. Sandomierzanie, ci młodzi i starsi, mają naprawdę wielki potencjał, w tej chwili słabo wykorzystany. Wiem także, jaki potencjał jest wśród pracowników Urzędu Miasta. Trzeba tylko dać im większą swobodę działania i decydowania - mówi kandydat.
Zdaniem Marka Bronkowskiego, jednym z najważniejszych zadań nowego burmistrza powinno być powstrzymanie odpływu mieszkańców, wyludniania się Sandomierza. Jak zaznacza, ma pomysł na stworzenie nowych miejsc pracy, ujawni go w późniejszym etapie kampanii.
Bardzo ważne jest, w jego opinii, poprawienie stosunków z powiatem. Marek Bronkowski podkreśla, że zamierza współpracować ze starostą, a także marszałkiem województwa oraz burmistrzami i wójtami sąsiednich gmin.
- Wiem, jakie zadania można zrealizować współpracując z innymi samorządami. Zamierzam te możliwości wykorzystać - stwierdził kandydat.
Swój program wyborczy Marek Bronkowski ogłosi na przełomie sierpnia i września. Ma to być program realny. Kandydat zapewnia, że nie będzie obiecywał rzeczy, których nie da się wykonać.
- Trzeba ze wszystkich sił zapobiec dalszemu zadłużaniu miasta. Sandomierz musi być przygotowany na nadchodzące, ostatnie już rozdanie środków unijnych - stwierdza Marek Bronkowski .
Marek Bronkowski wystartuje z własnego komitetu wyborczego.
- Jako kandydat niezależny, bez szyldu partyjnego, mogę rozmawiać z każdym, z prawicą, centrum i lewicą. Istotni są dla mnie ludzie, a nie sympatie polityczne. Zabiegam o poparcie różnych środowisk - mówi Marek Bronkowski.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, poparcia udzieli Markowi Bronkowskiemu kilka ważnych organizacji. Kandydat zgromadził już wokół siebie grupę współpracowników, sztab przystępuje do pracy.
W wyścigu o fotel burmistrza ma ponownie wystartować Jerzy Borowski. Decyzję o udziale w wyborach rozważa Tomasz Ramus, radny sejmiku województwa. Jak potwierdził w poniedziałek poseł Krzysztof Lipiec, szef wojewódzkich struktur Prawa i Sprawiedliwości, partia ta na pewno wystawi swojego kandydata na burmistrza Sandomierza. Nazwiska nie chciał jednak ujawnić.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu SANDOMIERSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
