Marek Samsonowski ma nowe pomysły na promocję Wąchocka

Marek Samsonowski to przede wszystkim muzyk i wokalista.

Marek Samsonowski

Ma 42 lata. Urodził się i mieszkał w Wąchocku wiele lat, w samym rynku. Teraz mieszka na ojcowiźnie żony, w Starachowicach. Po Szkole Podstawowej w Wąchocku, było II LO w Starachowicach. W międzyczasie chodził do Szkoły Muzycznej I stopnia w Starachowicach, potem na wychowanie muzyczne w Ostrowcu Świętokrzyskim. Najpierw pracował w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Wąchocku. Potem była nie muzyczna praca w Zakładach Mięsnych CONSTAR - jako fakturzysta. W starachowickiej firmie STAR S.A. pracował, jako magazynier. Trzy lata na farmie w Szwecji pracował przy zbiorze sałaty. Powrót do Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Wąchocku nastąpił w 2002 roku. Jest tu animatorem- instruktorem muzycznym, szefem zespołu muzyczno- wokalnego Damy Radę, który ma ogólnopolskie sukcesy. Jest żonaty, ma troje dzieci. Żona oraz wszystkie dzieci grają i śpiewają.

Po blisko rocznej przerwie, po odejściu Stanisława Rożmieja w czerwcu 2011 roku, od 24 marca Wąchock ma nowego sołtysa i nowe pomysły na sprawowanie tej funkcji, na ogólnopolską promocję miasta cudów.

Honorowego sołtysa wymyśliło Towarzystwo Przyjaciół Wąchocka. Działacze towarzystwa dokonali wyboru spośród trzech kandydatów: Marka Samsonowskiego, Marka Woskowicza, Grzegorza Samsonowskiego. Dotychczas honorowymi sołtysami Wąchocka byli: Paweł Wrona, Anna Życińska- jako jedyna kobieta, Andrzej Maksymow, Stanisław Rożmiej.

Kazimierz Cuch: *Co przesądziło, że zdecydowałeś się kandydować na Honorowego Sołtysa Wąchocka?
Marek Samsonowski: - Kilka miesięcy zastanawiałem się czy wystartować w tych wyborach i co zrobię, gdybym wygrał? Pomyślałem, że jedyne co potrafię robić w miarę dobrze to śpiewać i muzykować. Pomyślałem, że tylko w ten sposób mogę zrobić coś dla mojej małej Ojczyzny - Wąchocka. Mam pomysł żeby sołtys występował wraz ze swoją kapelą podwórkową, opowiadał kawały o Wąchocku, różne wesołe historie i żeby zawsze stał po stronie obywatela.

*Czy miałeś tremę, przed oficjalnym objęciem tej honorowej funkcji 24 marca?
- Scena to od wielu lat moje miejsce pracy. Tremy raczej nie miałem, było mi bardzo miło. Kilka lat temu brałem udział w wyścigu do tego stanowiska ze Stanisławem Rożmiejem. Wiedziałem, czego można się spodziewać.

*Jaki powinien być dobry Honorowy Sołtys Wąchocka?
- Na pewno wesoły, z dużym poczuciem humoru, z dystansem do własnej osoby, Powinien być gruby i mieć gruby głos, powinien się interesować polityką i zawsze stawać po stronie ludzi, nie władzy, jak prawdziwy sołtys. Powinien dobrze tańczyć, przynajmniej tak jak obecny burmistrz Wąchocka (żona burmistrza jest instruktorem tańca- dop. red.).

*Jakie masz pomysły na atrakcyjne sprawowanie tej funkcji?
- Duże nadzieje wiąże z moimi przyjaciółmi z kapeli podwórkowej, którą stworzyliśmy wspólnie, niedługo przed wyborem sołtysa. Teraz będzie to Kapela Sołtysa Wąchocka. Skład będzie dość rozbudowany, ale musimy być elastyczni. W repertuarze kapeli znajdą się bardzo znane i lubiane utwory z dziedziny folkloru miejskiego, jak również autorskie piosenki, o Wąchocku , o sołtysie, o dowcipach.

*Jak będziesz promował Wąchock, jako ogólnopolską stolicę sołtysa?
- Mamy ambitne plany, aby sołtys Wąchocka stał się nową ikoną województwa świętokrzyskiego. Chciałbym, aby wraz z kapelą był zapraszany do koncertowania na wszelkich imprezach w województwie. Oprócz muzyki, w koncertach znajdą się wesołe monologi w wykonaniu Honorowego Sołtysa Wąchocka oraz dużo kawałów o Wąchocku. Pracujemy nad takim programem, jako dobrze przygotowaną improwizacją.

*Jakie elementy działań twojego poprzednika wykorzystasz w swojej wizji sołtysa Wąchocka?
- Mój zacny poprzednik, Stanisław Rożmiej, rzeczywiście wysoko zawiesił poprzeczkę. Na pewno tak jak on będę jeździł i reprezentował moje miasto wszędzie gdzie nas zaproszą. Będę postępował zgodnie z dekalogiem sołtysa, z którym zapoznano mnie podczas wyboru. Mój wizerunek jest już trochę znany, dlatego pójdę w tym kierunku- czarny kapelusz, czarna marynarka typu surdut, torba na pasku zawieszona przez ramię. Zastanawiam się jeszcze nad opcją "Bogumił Niechcic" z filmu "Noce i dnie".

*Gdzie po raz pierwszy publicznie, poza Wąchockiem, zaprezentuje się nowy sołtys Wąchocka?
- Pierwszym występem będzie koncert na targach AgroTrawel w Kielcach, 21 kwietnia. Potem tradycyjnie Licheń i ogólnopolskie spotkanie sołtysów, gdzie nigdy nie zabrakło Honorowego Sołtysa Wąchocka.

* Kto lub co najbardziej pomoże ci w dobrym sprawowaniu tej funkcji?
- Ta funkcja ma wielu ojców, z większymi lub mniejszymi możliwościami. Wszystkich wysoko sobie cenię. Liczę na ich pomoc. Bardzo liczę na Wąchock, na władze Wąchocka. Myślę nawet, żeby poszukać sobie sekretarza, który ogarnie całą działalność. W końcu jestem Honorowym Sołtysem i muszę jeszcze mieć czas na rządzenie (śmiech!)

*Jakie są twoje zamiłowania pozazawodowe?
- Od dwóch lat grywam w szachy z moim ośmioletnim synem, który gra w klubie Gambit. Od roku już przegrywam i obiecałem sobie, że muszę poćwiczyć, bo źle znoszę te porażki.

*Jak odpoczywasz?
- W ubiegłym roku zachwyciłem się rowerem i teraz, jak pozwala pogoda oraz czas, to jeżdżę i… odpoczywam, Kolega z zespołu namawia mnie do wędkowania. Podobno w naszym zalewie w Wąchocku jest dużo ryb. Muszę zdobyć uprawnienia i chyba będę łowił?

*Co jest twoją największą radością w życiu?
- Rodzina.

*Ulubiona książka?
- Tu nie będę zbyt oryginalny, Trylogia Sienkiewicza.

*Ulubiony program telewizyjny, film?
- Lubię oglądać …. serial TVP Ranczo

*Na co wydajesz najwięcej pieniędzy z domowego budżetu?
- Na rachunki, opłaty oraz na edukację swoją i dzieci.

*Jakie jest twoje motto życiowe?
- Bardzo cenie prostotę, (nie mylić z prostactwem i prostatą!)

*Co chciałabyś przekazać czytelnikom Echa Dnia, mieszkańcom powiatu starachowickiego, szczególnie mieszkańcom Wąchocka, jaką refleksję życiową, ze swojego doświadczenia?
- Przede wszystkim składam najlepsze życzenia z okazji świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Życzę radości, zadowolenia, dobrego humoru - mimo wszystko oraz zapraszam. Przyjeżdżajcie rodacy do Wąchocka... Na rowerze, motorze, czym kto może.