Mariusz Gosek - świętokrzyski poseł-elekt Prawa i Sprawiedliwości. Kim jest polityk, który w Sejmie zajmie miejsce Dominika Tarczyńskiego?

Mariusz Gosek ma 38 lat. Mieszka w Kielcach. Pytany o swój status matrymonialny odpowiada ze śmiechem: - Według Facebooka „to skomplikowane”. Formalnie rzecz ujmując – stary kawaler. Absolwent Akademii Świętokrzyskiej w Kielcach. W latach 2005 – 2006 współpracownik wicepremiera Przemysława Gosiewskiego. Od 2006 do 2007 roku pracował jako inspektor w gabinecie wojewody świętokrzyskiego Grzegorza Banasia. W latach 2007 – 2009 pełnił obowiązki specjalisty do spraw kontroli w Kieleckich Kopalniach Surowców Mineralnych. Od 2009 do 2014 asystent akredytowany w Parlamencie Europejskim w Brukseli, współpracownik eurodeputowanego Jacka Włosowicza. Współautor ponad 400 interpelacji kierowanych do Komisji Europejskiej. W październiku 2018 roku. uzyskał mandat radnego sejmiku województwa świętokrzyskiego. Do momentu wyboru na funkcję członka Zarządu Województwa Świętokrzyskiego, co nastąpiło 22 listopada 2018 roku, był dyrektorem kieleckiego biura posła Zbigniewa Ziobro oraz senatora Jacka Włosowicza. Od grudnia 2017 do grudnia 2019 roku pełni funkcję sekretarza generalnego Solidarnej Polski - partii Zbigniewa Ziobro.

W październiku 2019 roku kandydował do Sejmu z 11. pozycji na liście Prawa i Sprawiedliwości w Świętokrzyskiem. Uzyskał 4621 głosów - za mało by zdobyć mandat poselski. Od początku było wiadomo, iż Mariusz Gosek szansę pracy w parlamencie otrzyma dopiero po brexicie, kiedy w związku z objęciem funkcji europosła miejsce w Sejmie zwolni Dominik Tarczyński.

Póki co Mariusz Gosek ma status posła-elekta, ale wkrótce złoży ślubowanie. - Wybór do Sejmu jest politycznym ukoronowaniem kariery każdego polityka, natomiast o sukcesie można mówić wtedy, gdy wyborcy po przepracowanej kadencji w wyborach kolejny raz podpisują ze mną umowę o pracę. Ten wybór traktuję jako szansę na wykazanie, że region można dynamicznie pchnąć do przodu. Starałem się to udowodnić podczas 15 miesięcy pełnienia funkcji członka Zarządu Województwa. Na początku też słyszałem, że wiele rzeczy się nie da, a wystarczyło powołać odpowiednie zespoły, zbudować sojusze polityczne dla konkretnych inicjatyw i nagle okazywało się, że można. Polityka jest grą drużynową, natomiast musi mieć swoich liderów dla konkretnych celów - mówi Mariusz Gosek.

Ambicje związane z pełnieniem mandatu poselskiego ma duże. - Za swoje podstawowe stawiam doprowadzenie do sytuacji realnych ruchów w kierunku budowy wschodniej obwodnicy Kielc, budowy kolejowej 25 ze Skarżyska-Kamiennej do Końskich i dalej w kierunku Łodzi, dobudowy brakujących torów w Busku-Zdroju i dalej skomunikowanie Świętokrzyskiego z Tarnowem, przyspieszenie prac związanych z krajową "74" oraz rozwój gospodarczy województwa świętokrzyskiego, z czym związane byłyby inwestycje infrastrukturalne, bowiem zgrywając program "Kolej Plus", Centralny Port Komunikacyjny i mając na uwadze konieczne zaangażowanie samorządu województwa możemy doprowadzić, że połączenie Kielce-Warszawa liniami szybkich prędkości wynosić będzie godzinę 20 minut - podkreśla Mariusz Gosek.

Co w wolnym czasie porabia poseł-elekt? - Zanim objąłem funkcję członka Zarządu Województwa, uaktywniłem się na basenie. Pływałem każdego dnia rano przed pracą, ale teraz tylko dwa razy w tygodniu. Lubię spędzać czas na układaniu puzzli i klocków Lego z moim chrześniakiem Olivierem, to tak naprawdę najbardziej odstresowujące mnie zajęcie. Staram się w ciągu całego tygodnia znaleźć dwie-trzy godziny czasu, żeby wspólnie się pobawić - zdradza Mariusz Gosek.

Polityk wzoruje się na dwóch postaciach. - Politycznym autorytetem jest dla mnie minister sprawiedliwości oraz prokurator generalny Zbigniew Ziobro, a osobą, której zawdzięczam swoje początki w polityce – świętej pamięci wicepremier Przemysław Gosiewski, którego kiedyś miałem zaszczyt być współpracownikiem. Wykreował we mnie – tak mi się zdaje – dwie podstawowe cechy, czyli wyrobił we mnie pokorę i szacunek dla drugiego człowieka - zaznacza Mariusz Gosek.

Czy z ław poselskich trafi od razu do któregoś z dwóch resortów, które przypadły Solidarnej Polsce? - Będę realizował swoje obowiązki jako przedstawiciel regionu w parlamencie, natomiast nie ukrywam, że być może przydarzy się też współpraca w bliskim otoczeniu Zbigniewa Ziobro. Czy się tak stanie, o tym zdecyduje szef. Zna moje cechy charakteru, słabe i mocne strony, współpracowaliśmy w Parlamencie Europejskim przez pięć lat i była to współpraca na tyle efektywna, że postanowił mi powierzyć funkcję sekretarza generalnego – drugiej osoby w partii. Zobaczymy, do jakiej pracy teraz zdecyduje się mnie posłać Zbigniew Ziobro - odpowiada Mariusz Gosek.