Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marsz "Pierwszej Brygady" powstał w Kielcach

Marek Maciągowski
Robert Osiński przy grobie kapelmistrza Pierwszej Brygady na buskim cmentarzu.
Robert Osiński przy grobie kapelmistrza Pierwszej Brygady na buskim cmentarzu. Ł. Zarzycki
Niewielu wie, że ta słynna pieśń legionowa zrodziła się w Kielcach. Ruszyliśmy śladami tej niezwykłej historii - odkrywamy wiele tajemnic.

Najsłynniejsza pieśń legionowa "My, Pierwsza Brygada" przed wojną traktowana była przez żołnierzy Marszałka niemal jak hymn narodowy. Józef Piłsudski nazwał ją "najdumniejszą pieśnią, jaką kiedykolwiek Polska stworzyła". Od 2007 roku jest oficjalną pieśnią Wojska Polskiego.

Melodia marsza Pierwszej Brygady towarzyszyła strzelcom i legionistom już od 25 sierpnia 1914 roku. Wtedy to do odradzającego się polskiego wojska wstąpiła cała orkiestra kieleckiej Straży Ogniowej. Podobno miała odprowadzić strzelców do rogatek Kielc i wrócić do miasta, jednak muzycy postanowili pozostać w wojsku. Ilu ich dokładnie było, do dziś nie wiadomo, nie są nawet znane ich wszystkie nazwiska.

Z NOTESU KAPELMISTRZA

Orkiestra strażacka, znana w Kielcach z koncertów w parku, pierwszy publiczny występ miała już w 1884 roku. Zlikwidowana przez władze carskie, reaktywowana została w 1897 roku. Andrzej Sikorski jej kapelmistrzem został w roku 1905 roku. Miał wtedy 38 lat. Pochodził spod Zamościa. Jak trafił do Kielc - nie wiadomo.

Po wstąpieniu muzyków do polskiego wojska orkiestra kieleckiej straży została orkiestrą wojskową I Brygady Legionów. W zeszycie nutowym kapelmistrza orkiestry Andrzeja Sikorskiego pod numerem 10 jako "Marsz Kielecki" zapisana była melodia, która bardzo szybko wpadała żołnierzom w ucho. Istniała też wersja, że pod numerem 10 zapisany był marsz "Przejście przez Morze Czerwone". Skąd się tam wzięła melodia - nie udało się ustalić. Jedna z wersji mówi, że kapelmistrz Sikorski pewnie nie był jej autorem, ale zaaranżował na potrzeby strażackiej orkiestry melodię marsza, którą wykonywała orkiestra stacjonującego w Kielcach rosyjskiego pułku piechoty. Nieprzychylni Piłsudskiemu członkowie Narodowej Demokracji twierdzili, że dumna pieśń legionistów pochodzi z wiedeńskiej operetki "Die blauen Husaren", co jednak okazało się fałszem.

MELODIA ŻOŁNIERSKICH SERC

Melodia "Marsza Kieleckiego" numer 10 szybko stała się bliska żołnierzom. Zygmunt Pomarański napisał o niej we wspomnieniach: "Przed bitwą pod Łowczówkiem na parę dni przed świętami Bożego Narodzenia 1914 roku, orkiestra nasza z ochotników, kieleckich strażaków sformowana, zagrała nam marsza, który wówczas nie był jeszcze znany. Melodia sprawiła na nas olbrzymie wrażenie, nie mieliśmy jeszcze do niej słów, a mimo to przebrzmiewająca z niej moc tonów związana z realiami nadchodzącej bitwy była nam bliska. Pod jej wrażeniem usłyszeliśmy rozkaz dowódcy batalionu porucznika Stanisława Burhardt-Bukackiego: »Bagnet na broń« i pod jej wrażeniem poszliśmy do ataku".

Odtąd melodia zaczęła towarzyszyć strzelcom i legionistom na dobre i na złe. Powstały słowa, układane w okopach i na kwaterach. Autorami powszechnie dziś znanych strof byli oficerowie literaci Andrzej Hałaciński i Tadeusz Biernacki.
Kapelmistrz Sikorski z racji swej postury przyjął legionowy pseudonim "Brzuchal". Orkiestra, którą kierował, była z żołnierzami na całym szlaku bojowym legionów: na Kielecczyźnie, Lubelszczyźnie i na Wołyniu, aż do internowania przez Niemców w 1917 roku w Szczypiornie. Brała udział we wszystkich wydarzeniach i uroczystościach. Darzono ją dużym sentymentem. Była pierwszą orkiestrą odradzającego się Wojska Polskiego. Wszyscy jej muzycy, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, zostali członkami orkiestr wojskowych. Andrzej Sikorski "Brzuchal" został kapelmistrzem orkiestry 9 Pułku Piechoty w Zamościu.
18 maja 1935 roku o godzinie 1 melodia marsza Pierwszej Brygady rozbrzmiała na kieleckim dworcu. W ten sposób kieleccy muzycy oddali hołd zmarłemu Marszałkowi i swojemu wodzowi, którego ciało przewożono z Warszawy na Wawel.

POGRZEB NA TRZY ORKIESTRY

Grób kapelmistrza Andrzeja Sikorskiego "Brzuchala" znajduje się na cmentarzu w Busku-Zdroju. Schorowany kapitan, kapelmistrz orkiestry I Brygady Legionów, po śmierci żony przeniósł się w 1929 roku do Siesławic obok Buska. Zamieszkał u rodziny Lotków, później w Busku w domu rodziny Banasiewiczów przy ulicy Batorego. Zmarł 2 grudnia 1931 roku. W jego pogrzebie uczestniczyły trzy orkiestry dęte: orkiestra 4 Pułku Piechoty Legionów z Kielc, orkiestra strażacka z Kielc i orkiestra strażacka z Buska. Na pogrzebie zagrano marsz Pierwszej Brygady.
Wśród buskich muzyków był 11-letni wówczas Zdzisław Osiński, potem długoletni szef buskiej orkiestry. Jego syn Robert, znany kolekcjoner pamiątek wojskowych i miłośnik historii regionu, szef Grupy Rekonstrukcyjnej Pułku Żuawów Śmierci, wnuk powstańca styczniowego, zna doskonale rodzinną historię. Prowadzi nas na buski cmentarz i pokazuje zadbaną mogiłę Andrzeja Sikorskiego "Brzuchala".

PAMIĘĆ NIE ZAGINĘŁA

- "Brzuchal" to pseudonim, a nie nazwisko kapelmistrza, choć w akcie zgonu zapisany został jako "Andrzej Brzuchal pseudo Sikorski" i taka informacja poszła w świat - mówi Robert Osiński.
Jego wiedza na temat działań militarnych w rejonie Buska jest ogromna. W swojej kolekcji ma między innymi unikat - kompletny mundur innego legionisty, rotmistrza Kazimierza Szaszewskiego wraz z kompletem odznaczeń, w tym unikalnym Krzyżem Walecznych z pierwszego bicia - odznaczeniem, które rotmistrz Szaszewski za walkę o wolną Polskę otrzymał czterokrotnie. Grób rotmistrza Szaszewskiego na buskim cmentarzu odnowiła grupa Żuawów Śmierci.

Pamięć o legionowym kapelmistrzu nie zaginęła. Kapitan Sikorski "Brzuchal" nie miał w Busku rodziny. Jego grób niszczał i zapadł się w ziemię. Odnowiony został społecznym wysiłkiem. W 70 rocznicę śmierci kapelmistrza Andrzeja Sikorskiego "Brzuchala" w grudniowy wieczór 2001 roku nad jego grobem marsz Pierwszej Brygady zagrała buska orkiestra dęta Ochotniczej Straży Pożarnej.

W sierpniu 2001 roku na budynku siedziby dawnej kieleckiej straży pożarnej odsłonięto tablicę z napisem: "Andrzejowi Brzuchalowi, który 10 IX 1914 roku wstąpił z orkiestrą do oddziałów strzeleckich Piłsudskiego przynosząc ze sobą melodię Marsza Kieleckiego, później pieśni »My, Pierwsza Brygada« - Kielczanie - Związek Piłsudczyków Oddział Świętokrzyski - Wojewódzki Konserwator Zabytków - Pracownia Plastyczna Moderau - Kielce 2001".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie