Marszałek Adam Jarubas nie widzi możliwości prawnych zatrudnienia emerytowanego dyrektora w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym. W czwartek skierował do Jana Gierady pismo, w którym pyta dyrektora Szpitala Wojewódzkiego w Kielcach, czy i od kiedy zamierza przejść na emeryturę.
Przypomnijmy, tydzień temu poinformowaliśmy o decyzji Jana Gierady, dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, który postanowił odejść na emeryturę i złożył rezygnację z funkcji, którą pełnił ponad 15 lat. Tłumaczył decyzję względami zdrowotnymi i wiekiem (we wrześniu skończy 68 lat). - Chcę tylko dokończyć budowę Szpitala Dziecięcego - zaznaczył. Jak informowaliśmy, w ubiegłym roku marszałek województwa świętokrzyskiego powierzył dyrektorowi Gieradzie nadzór nad tą inwestycją. Zgodnie z planem nowa siedziba Szpitala Dziecięcego ma być ukończona na koniec 2014 roku. I z tą datą dyrektor Gierada chce rozstać się ze Szpitalem Wojewódzkim, ale na emeryturę chce przejść jak najszybciej. Jego zdaniem możliwe jest, aby na emeryturze pełnił obowiązki dyrektora albo zawarł kontrakt na zarządzanie szpitalem do końca roku.
Marszałek Adam Jarubas powiedział nam w czwartek, że po konsultacji z prawnikami, nie widzi takiej możliwości. - Pełnienie obowiązków dyrektora można powierzyć tylko pracownikowi zakładu, a emeryt pracownikiem już nie jest. Kontrakt menedżerski można podpisać na 6 lat. Na roczny kontrakt nie mogę się zgodzić, bo nie ma takich możliwości prawnych - tłumaczy.
W związku z tym marszałek skierował w czwartek pismo do dyrektora Gierady, w którym pyta go, czy i od kiedy zamierza przejść na emeryturę. - Nie zamierzam negować nabytych praw emerytalnych pana dyrektora - mówi Jarubas zaznaczając, że Jan Gierada może przejść na emeryturę w każdej chwili, na przykład z dniem 28 lutego. - Jeśli będzie chciał odejść, ja nie mogę go zatrzymać. Ale na pewno nie zgodzę się na zaproponowany przez niego wariant: 3 lutego przesłał mi pismo, w którym poinformował mnie, że z dniem 31 stycznia 2014 chce odejść na emeryturę. Albo dyrektor odchodzi, albo zostaje. Innej opcji nie ma - mówi Jarubas.
Marszałek nie zgadza się ze stwierdzeniem dyrektora Gierady, że po połączeniu Szpitala Dziecięcego z Wojewódzkim konieczne będą zwolnienia pracowników Szpitalika. - Ten najtrudniejszy etap mamy za sobą. W wyniku restrukturyzacji zwolniono prawie 100 osób. Teraz Szpital Dziecięcy się bilansuje, w 2013 przyjął rekordową liczbę pacjentów i to budzi nadzieję na przyszłość - uważa Adam Jarubas. Dodaje, że to czy i kogo trzeba będzie zwolnić, będzie zadaniem nowego dyrektora obu połączonych placówek. - Dziś nie ma podstaw, żeby ktokolwiek z tej kadry miał być zwolniony - podkreśla.
Dyrektor Gierada powiedział nam, że musi przeanalizować pismo marszałka z prawnikami. - Dopiero wtedy podejmę decyzję - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
