Marszałek Adam Jarubas z wizytą w Dubaju. W jakim celu? - dopytują radni opozycji

Pytanie o cel, charakter i szczegóły wizyty padły na poniedziałkowej sesji Sejmiku Województwa, która odbywała się w Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach. Zadał je radny Prawa i Sprawiedliwości, Janusz Koza. - Kto był w składzie delegacji? Jakie były związane z tym koszty? Jaki był cel tego wyjazdu i jakie korzyści z tego wyjazdu będzie miało nasze województwo? - dopytywał radny Janusz Koza.

Marszałek Adam Jarubas przyznał od razu, że na przełomie lutego i marca był w Dubaju razem z Dawidem Kędziorą, radnym Rady Miasta w Kielcach i szefem Polskiego Stronnictwa Ludowego w Kielcach, a także dyrektorem biura kontroli w Urzędzie Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego. - Dubaj to była akurat przesiadka, bo zasadniczym celem wizyty była Arabia Saudyjska i stolica Rijad - mówi marszałek Jarubas. I dodaje, że wizyta miała charakter promocji gospodarczej. - Odbyłem dziesięć spotkań, promując tereny inwestycyjne w Połańcu, Jędrzejowie, Ostrowcu Świętokrzyskim, Ożarowie, Sitkówce Nowinach, czy Kielecki Park Technologiczny. Dużo ostatnio dyskutujemy, na ile samorząd uczestniczy aktywie w promocji gospodarczej. Nie jestem może tak aktywny, jak mój sąsiad marszałek z Podkarpacia (Władysław Ortyl należy do Prawa i Sprawiedliwości), który razem ze swoimi współpracownikami tylko w tym roku odbyli służbowe podróże do Australii, Indii, czy Singapuru, ale to jest aktywność bieżąca marszałków województw i nie widzę w tym nic dziwnego - kontynuuje Jarubas.

Marszałek mówił też o kosztach takiego wyjazdu. - To osiem tysięcy złotych od jednej osoby. Wchodziły w to przeloty, hotele na miejscu. Dubaj kojarzy się pewnie z jednym dniem i taką sumą, ale zapewniam, że staraliśmy się maksymalnie ograniczać koszty - przyznaje Adam Jarubas. I dodaje, że dzięki wyjazdowi, regionem świętokrzyskim zainteresowali się lokalni przedsiębiorcy. - Skutkiem tej wizyty będzie przyjazd 1 kwietnia dużej firmy odlewniczej, która jest zainteresowana współpracą z ostrowiecką odlewnią aluminium.

Zainteresowanie wyrażali też przedsiębiorcy z obszaru produkcji leków, czy przerobu tytoniu. Odbyliśmy też spotkanie w rijadzkiej Izbie Handlowej. Umówiliśmy się z ich szefem na wizytę naszych przedsiębiorców z branży spożywczej - tłumaczył dalej Jarubas. - O ile udział pana w wizycie jest dla mnie zrozumiały, to jaką rolę w wyjeździe pełnił dyrektor Dawid Kędziora? Zwiększał swoje kompetencje w zakresie kontroli? - dopytywał dalej radny Janusz Koza. - Dyrektor Kędziora pozyskiwał dane od dyrektora Kieleckiego Parku Technologicznego Szymona Mazurkiewicza, które prezentowaliśmy na miejscu i również pomogły nam w promocji - zakończył Jarubas.