Pierwsze miejsce wśród nauczycieli klas I – III zajęła Marzena Piwowarczyk ze Szkoły Podstawowej numer 32 w Kielcach. Nasza laureatka jest nauczycielem edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej. Obecnie uczy klasę pierwszą, ma 43 lata i od 18 lat pracuje w zawodzie.
Pani Marzena o nominacji do plebiscytu „Echa Dnia” dowiedziała się w trakcie lekcji. Dziś przyznaje, że zarówno dzieci jak i rodzice bardzo ją dopingowali, na bieżąco śledzili wyniki i informowali o liczbie głosów.
Najważniejsza jest pasja
Jaki powinien być dobry nauczyciel? Warto mobilizować do nauki „prośbą” czy jednak „groźbą”? - Według mnie w pracy nauczyciela najważniejsza jest pasja i miłość do dzieci. Ja staram się uczyć tak, żeby moi uczniowie wiedzieli gdzie patrzeć, a nie - co mają widzieć. I oczywiście, żadną „groźbą” (śmiech)… Tylko miłością, cierpliwością, zrozumieniem, ale też konsekwencją. W czasach, kiedy to ja byłam po drugiej stronie biurka, a miałam naprawdę cudownych nauczycieli, uczono mnie, że tylko słabi i zakompleksieni ludzie, nie mający argumentów próbują wyegzekwować coś groźbą czy zastraszaniem. A ja w zupełności się z nimi zgadzam – zaznacza nauczycielka i dodaje, że ona sama cały czas uczy się od dzieci, bo wspólnie są dla siebie inspiracją.
Mnóstwo zabawnych sytuacji
Praca w szkole niesie ze sobą mnóstwo radości. - W pracy nauczyciela, a tym bardziej nauczyciela edukacji wczesnoszkolnej, zaskakujące, śmieszne czy dziwne sytuacje zdarzają się bardzo często. Dzieci w tym wieku są bardzo otwarte i bezpośrednie. A do tego są świetnymi obserwatorami – przyznaje pani Marzena i z uśmiechem na twarzy opowiada jedną z wielu śmiesznych sytuacji, które jej się przydarzyły.
- Rozpoczęcie roku: dzieci pięknie ubrane, rodzice przejęci, ja także. I jeden uczeń, który cały czas się kręci i odwraca . Obok mama, która w jakiś sposób chciała zapanować nad synem i w pewnym momencie zwraca się do niego: „kochanie, stój spokojnie. Zobacz, inne dzieci stoją grzecznie”. Na to syn: „ale mnie bolą nogi”. Chcąc jakoś pomóc mamie zwracam się do chłopca: „może sobie kucnij?”. Na co główny zainteresowany patrząc na mnie z wyrzutem : i co to zmieni? Przecież jak kucnę, to i tak dalej będę na nogach. I przecież miał rację (śmiech).
Kolejna sytuacja: weekend, jadę z rodziną i dzwoni mój telefon. Nie znam numeru: odbieram na zestawie głośnomówiącym. I kogo słyszę - mojego ucznia. „Dzień dobry, co pani robi?” „Jadę samochodem, a co się stało?” - pytam. (Pomyślałam, że zaraz usłyszę rodzica w związku z jakąś ważną sprawą). „Nic, jestem na lodowisku i dzwonię , bo chciałem zapytać, czy umie pani jeździć na łyżwach?” „Niestety nie” - odpowiadam. „No to muszę panią nauczyć”- stwierdza mój uczeń. „Dobrze” - zgadzam się. „Tylko wie pani, na początku będzie pani musiała jeździć z pingwinkiem i będzie trochę obciachu, bo pani jest trochę stara, a pingwinki są dla dzieci, ale damy radę”. Nie muszę opisywać reakcji rodziny i strachu przed tegoroczną zimą – z dystansem opowiada najlepszy belfer w Kielcach.
Czy Pani Marzena zamieniłaby pracę nauczyciela na inną? - Nigdy w życiu – odpowiada.
Kolejni laureaci
Drugim nauczycielem w Kielcach została Katarzyna Kasperek-Kita ze Szkoły Podstawowej numer 8.Trzecie miejsce zajęła pani Małgorzata Gil z Zespołu Szkół Katolickich.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. WAŻNE DATY NA 100-LECIE NIEPODLEGŁOŚCI
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?