Od czwartku będzie obowiązek zakładania maseczek, gdy wychodzimy w jakiekolwiek miejsce publiczne. Myśli Pan, że słusznie?
Faktycznie rozporządzenie ministra zdrowia wkrótce zacznie nas obowiązywać i nie zostało wydane bez powodu. Zmieniła się u nas sytuacja epidemiczna. Mamy w tej chwili ponad 7 tysięcy chorych na COVID-19, ale wiele osób nawet nie wie, że choruje, ponieważ nie ma objawów. I tego wirusa roznosi. W związku z tym maseczki chronią zdrowych ludzi, aby nie zarazili się od tych, którzy są nosicielami. Pamiętajmy właśnie o tym, że choroba ta występuje bezobjawowo, czyli nie daje takich symptomów jak gorączka, duszności czy kaszel. Z danych wynika, że nawet 80 procent osób zakażonych może nie mieć objawów i zarażasz nieświadomie.
Jak powinniśmy w takim razie poprawnie używać takiej maseczki?
Maseczka przede wszystkim musi zakrywać dokładnie usta oraz nos, które wyściełane są błoną śluzową, czyli można powiedzieć wrotami do wniknięcia w organizm człowieka. Jeśli trafimy na osobę, która jest nosicielem choroby i która kichnie, to tych wirusów poza maseczkę przedostanie się o wiele mniej. Bo tutaj muszę zaznaczyć, że zawsze coś się wydostanie, ale żeby się zarazić wirusów musi być sporo. Ta maseczka działa jak taka bariera pomiędzy osobą zakażoną oraz osobą zdrową. Pamiętajmy również o tym, że kropelki, chociażby właśnie z kichnięcia, osiadają też na różnych powierzchniach – klamkach, poręczach, blatach. My tych powierzchni dotykamy i wirus przenosi się na nasze dłonie. I w tym momencie proszę się zastanowić ile razy dziennie bezwiednie dotykamy swojej twarzy… Bardzo dużo. A mając maseczkę, dotkniemy właśnie jej, a nie skóry. Nie potrzeba tu profesjonalnych masek, wystarczą takie zwykłe jednorazowe czy zrobione własnoręcznie. Bardzo dobrze sprawdzą się te uszyte przez nas z kilkuwarstwowej bawełny, a już najlepiej z gęstej flizeliny.
Dużo się mówi też o poprawnym zdejmowaniu maseczki.
Tak, to bardzo ważne. Maseczki mają zawsze troczki lub gumki, które przytrzymują je na twarzy. Należy właśnie za nie ściągnąć maseczkę, bez dotykania części materiałowej. Jednorazową wyrzucamy do kosza, a wielorazową pierzemy w wysokiej temperaturze.
Co z tymi rękawiczkami? Już od jakiegoś czasu powinniśmy ich używać.
Zgadza się. Jest nakaz używania rękawiczek w sklepach. Teoretycznie każdy z nich powinien zapewnić je klientom, ale z mojego doświadczenia wynika, że jak już są to takie z cienkiej folii. Takie rękawiczki też spełniają swoją rolę, ale zauważyłem jedną wadę. Ludzie wrzucają je do otwartych koszów na śmieci i później one wszędzie latają. Niemniej, dzięki używaniu rękawiczek jest większe prawdopodobieństwo, że na klamkach, wózkach nie znajduje się wirus, chociaż oczywiście nie ma pewności, ponieważ ktoś może na nie nakichać. Chciałem też zwrócić uwagę na to, że wiele osób ma złe nawyki polegające na przebieraniu w produktach – zwłaszcza owocach i warzywach. Jeśli są zachowane wszelkie środki ostrożności, mamy na sobie maseczkę i rękawiczki, to nie przenosimy wirusa na produkty spożywcze. Tak czy inaczej nie powinniśmy tego robić, zwłaszcza teraz, gdy panuje koronawirus. Jeśli już chodzi o sam rodzaj rękawiczek to polecam te lateksowe, takie jakie są używane przez pracowników medycznych.
Jak zdjąć takie rękawiczki, żeby nie zniweczyć całej tej ochrony?
Na pewno nie tak jak zwykłe, zimowe rękawiczki. Pierwszą rękawiczkę łapiemy od zewnątrz dłonią w drugiej rękawiczce i ściągamy. Natomiast przy drugiej ręce, wsuwamy palec pierwszej ręki pod rękawiczkę, wywijamy ją i obie wyrzucamy do kosza. Oczywiście do odpadów zmieszanych.
Zobacz także:Koronawirus w Świętokrzyskiem? [RAPORT NA BIEŻĄCO]
Ważne telefony: Koronawirus w Świętokrzyskiem. Gdzie dzwonić po pomoc i informacje? Ważne telefony
Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie
Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?