Na szczęście wyszedł z niego bez większych obrażeń, ale całe zdarzenie wyglądało poważnie. Mateusz Szymkowiak sam zrelacjonował później na portalu społecznościowym to, co się wydarzyło, dodając zdjęcie z wnętrza samochodu. - Zjazd z A2 na Mokotów ostrym zakrętem do tunelu przy Okęciu. Pada deszcz, nawierzchnia jest jak lodowisko. Na obu pasach stale wyprzedzają się mocno rozpędzone samochody. Ktoś zajeżdża mi drogę. Chwila. Trzy razy odbijam się od ściany, by ostatecznie centralnie wjechać w drugą. Huk, dym, spalenizna, poduszki powietrzne. Żyję. Nic mi nie jest. Podejrzewam, że tylko dlatego, że nie przekroczyłem prędkości i miałem zapięty pas - napisał.**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?