Nasza Loteria

Memorial to Miles Targi Kielce Jazz Festival. Wieczór z Ptaszynem i… polsko – brazylijską bossanovą. Zobacz nowe zdjęcia

Lidia Cichocka
Lidia Cichocka
W Kielcach zagrała legenda polskiego jazzu - Jan Ptaszyn Wróblewski.
W Kielcach zagrała legenda polskiego jazzu - Jan Ptaszyn Wróblewski. Mateusz Wolski / Kieleckie Centrum Kultury
Sobotni wieczór Memorial to Miles Targi Kielce Jazz Festival zaoferował spotkanie z gwiazdami. Zobaczcie nowe zdjęcia z sobotniego koncertu w Kieleckim Centrum Kultury.

Memorial to Miles Targi Kielce Jazz Festival

O sobotnim koncercie czytaj tutaj:

Zobacz także nowe zdjęcia:

Najpierw wystąpił przyjmowany owacjami mistrz saksofonu, legenda polskiego jazzu - Jan Ptaszyn Wróblewski. Pojawił się na scenie i tak jak zawsze porwał publiczność. Mimo upływu lat jego gra się nie zmienia podobnie jak poczucie humoru i dźwięczny głos. Swoimi utworami zachęcał do uśmiechania się, witał jesień, proponował interpretacje motywów z „Haliki” Moniuszki i „Opery za trzy grosze” Brechta a także nową kompozycję, którą postanowił żegnać się z publicznością. - Przez ostatnie 10 lat żegnałem się utworkiem Milesa Davisa So what i zapragnąłem to zmienić. Kiedy okazało się, że nie ma nic takiego napisałem sam. Mój utworek nazywa się Instead – Zamiast – wyjaśniał.

Artyście na scenie towarzyszyli wybitni muzycy tworzący z nim kwartet - pianista Wojciech Niedziela, basista Andrzej Święs i perkusista Marcin Jahr.

Dorota Miśkiewicz, która pojawiła się na scenie po przerwie nie kryła wzruszenia, że występuje po Ptaszynie. - Z nim wcześniej nagrywałam brazylijskie rytmy – wyjaśniała. Tym razem towarzyszył jej Toninho Horta, ikona brazylijskiej bossanovy.

Artyści dwa tygodnie temu zaprezentowali nową płytę Bons Amigos i kielecki koncert wpisał się w trasę ją promującą. Usłyszeliśmy nie tylko brazylijskie bossanovy, ale także utrzymane w tym klimacie polskie piosenki np. W murowanej piwnicy, które zabrzmiało tak jak by powstało na plaży Rio de Janeiro.

O tym, ile radości i energii jest w ich utworach przekonali się muzycy, gdy spontanicznie nucąc wraz z publicznością refren jednej z piosenek ruszyli na widownię. Cała sala śpiewała wraz z nimi i by wyciszyć i uspokoić rozbawiony tłum trzeba było zagrać na bis spokojnego bluesa.

Parze Miśkiewicz – Horta towarzyszyli niezwykli muzycy: gitarzysta basowy Michael Pipoquinha oraz Bodek Janke grający na instrumentach perkusyjnych i tabli.

W niedzielny wieczór finał festiwalu Memorial To Miles z trio Włodka Pawlika, kielczanina i pierwszego Polaka, który otrzymał statuetkę Grammy - najważniejsze wyróżnienie amerykańskiego przemysłu fonograficznego, zagra też oktet Marka Pospieszalskiego, dla wielu najistotniejszy w polskim jazzie projekt ostatnich lat.

Zobaczcie nowe zdjęcia z sobotniego koncertu autorstwa Mateusza Wolskiego:

od 16 lat
Wideo

Gdyńska Arka postawiła się Treflowi Sopot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie