MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miało być szybko i nielegalnie. Policjanci popsuli szyki amatorom nocnych wyścigów

/mow/
Policjanci skontrolowali samochody, które pojawiły się w miejscu, gdzie miały być ponoć zorganizowane nielegalne wyścigi.
Policjanci skontrolowali samochody, które pojawiły się w miejscu, gdzie miały być ponoć zorganizowane nielegalne wyścigi. Policja
- Przyjechaliśmy do dziewczyn - tłumaczyli się jak jeden mąż młodzi ludzie, którzy piątkowej nocy zjechali do miejscowości Szałas w gminie Zagnańsk. A policjanci z drogówki dowiedzieli się, że właśnie tam planowane były nielegalne wyścigi.

Sobie znanymi sposobami policjanci z kieleckiej drogówki ustalili, że w piątek, na godzinę 22 młodzi kierowcy skrzykują się do Szałasu w gminie Zagnańsk. Po to, aby urządzić sobie nielegalne wyścigi. Wspomagani przez kolegów z komisariatu w Bodzentynie ustawili więc na drodze cztery patrole. - To nie jest jakoś bardzo uczęszczana trasa, zwłaszcza o takiej porze - opowiadają policjanci. - Ale nagle, ni z tego ni z owego, ruch na drodze się wzmógł. Samochody przejeżdżały powoli obok naszych radiowozów, niektóre nawet dwukrotnie. Jeszcze inne na widok policji zawracały i odjeżdżały.

Funkcjonariusze zaczęli więc zatrzymywać auta do kontroli. Sprawdzili 13. - Byli w nich sami młodzi mężczyźni, średnio po dwie, trzy osoby w aucie, z powiatów kieleckiego i skarżyskiego. Prawie wszyscy tłumaczyli, że przyjechali do dziewczyn. Dziwne, że zaraz po kontroli odjeżdżali w stronę, z której nadjechali - komentują policjanci.

Trzy osoby dostały mandaty za nie zapięte pasy bezpieczeństwa. Trzem kolejnym kierowcom zatrzymano dowody rejestracyjne z powodu złego stanu technicznego samochodów. Jeden może się spodziewać, że straci prawo jazdy, bo miał już 23 punkty karne na koncie, a teraz "zdobył" dwa kolejne. - A ruch na drodze jak nagle się wzmógł, tak nagle zmalał - dodają funkcjonariusze.

- Co jakiś czas zdobywamy informacje o próbach zorganizowania nielegalnych wyścigów na drogach - mówi Tomasz Kaczmarczyk, zastępca naczelnika wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. - Wszystkie te sygnały dokładnie sprawdzamy Tak było m.in. w sierpniu w podkieleckiej Dąbrowie, gdzie przerwaliśmy nielegalne wyścigi miłośników opli. Podobna sytuacja miała także miejsce kilka tygodni temu na ul. Warszawskiej w Kielcach. Takie "zawody" stwarzają ogromne niebezpieczeństwo zarówno dla ich uczestników, jak i dla innych użytkowników dróg. Dlatego będziemy walczyć z tym zjawiskiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie