Veolia miała odebrać śmieci w Miedzianej Górze 6 czerwca, ale śmieciarka dotarła tylko do kilku miejscowości. Po interwencji "Echa Dnia", firma zobowiązała się do zabrania starych odpadów w piątek, 12 lipca.
- I ponownie śmieciarka pojawiła się tylko w kilku miejscowościach. Śmieci nadal leżą w samej Miedzianej Górze, Tumlinie, Przyjmie czy Bobrzy, gniją i śmierdzą. Mieszkańcy atakują Urząd Gminy, telefony się urywają, a ja nic nie mogę zrobić. Gmina nie podpisywała umowy z Veolią, tylko mieszkańcy - przyznaje wójt Miedzianej Góry, Maciej Lubecki, i prosi o pomoc.
- Nie zdążyliśmy odebrać wszystkich śmieci w piątek. Zrobimy to we wtorek, 16 lipca - deklaruje Robert Szumerowski, dyrektor kieleckiego oddziału Veolii. - Ich odbiór zajął więcej czasu niż planowaliśmy, ponieważ mieszkańcy, którzy nie mieli zawartych z nami umów próbowali podrzucić nam śmieci a inni nawet przepakowali je w nasze worki. Kierowca zamiast je zbierać prowadził rozmowy z mieszkańcami, a niektórzy z nich byli bardzo agresywni - wyjaśnia.
Przyznaje, że zalegające śmieci to nie tylko problem Miedzianej Góry. - Worki leżą także w innych gminach. Po prostu nie nadążamy, bo musimy wywiązywać się także z bieżących zadań - przyznaje. - Jesteśmy krytykowani a przecież jako jedyna firma po zabraniu pojemników na śmieci w czerwcu rozdaliśmy mieszkańcom worki i systematycznie nie odbieramy. W przyszłym tygodniu prawdopodobnie uporamy się z zaległościami i stare odpady powinny być zabrane ze wszystkich gmin - informuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?