Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla Psich Górek

- To jest wyjątkowo trudny plan, ponieważ z właścicielami gruntów musimy ustalić szczegóły zabudowy łącznie z detalami architektonicznymi. Zwykle takie szczegóły ustala się na etapie pozwolenia na budowę, ale w tym wypadku trzeba to zapisać w planie. Chcemy unikną jakichkolwiek niespodzianek w trakcie powstawania zabudowy - poznaje Artur Hajdorowicz, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Urzędu miasta w Kielcach. - Teren jest trudny do zagospodarowania, ponieważ miejscami jest duży spadek. Musimy uzgadniać ustawienie każdego domu, garażu i wjazdu do niego.

GÓRKA DLA SANECZKARZY WĘŻSZA

Obecnie obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego dla Psich Górek nie zezwala na jakąkolwiek zabudowę. Teren jest przeznaczony pod park, ponieważ znajdują się tam cenne wykusze skalne. Grunt w jednej trzeciej należy do miasta a w dwóch trzecich do prywatnych osób. Działki są położone na przemian. Planiści chcą doprowadzić do zamiany gruntów, tak, aby teren, który można zabudowa znalazł się w prywatnych rękach a gospodarzem parku było miasto.

- Rozmowy są bardzo trudne, analizujemy każdy metr gruntu i ustalamy, co ma do kogo należeć. Górka do jazdy na sankach zostanie na pewno okrojona, ale będzie można z niej korzystać. Także teren ze skałkami będzie powszechnie dostępny - zapewnia.

ZABUDOWA JAK JEDNORODZINNA…

Spór o miejsce i rodzaj zabudowy toczy się nie tylko miedzy miastem a właścicielem gruntu, udział w nim biorą także mieszkańcy Psich Górek. Oni są przeciwni zabudowie terenu, ale jeśli musi do niej dojść, to jedna grupa chce ją dopuścić na ulicy Zakopiańskiej a druga przy Skalistej.

- Nie rozstrzygnęliśmy tego sporu, ale skłaniamy się ku zabudowie rejonu Skalistej, w pobliżu istniejących segmentów - przyznaje dyrektor.

Miasto negocjuje z właścicielami gruntów także wygląd domów i odległości między nimi. Urzędnikom zależy, aby odstępy były jak najszersze, a inwestor widzi je jak najwęższe. - Przejścia między zabudową mają być nieogrodzone, dostępne dla wszystkich. Optujemy za domami wyglądającymi jak jednorodzinne, ale składające się z kilku mieszkań i raczej z płaskimi dachami - informuje dyrektor. - Tylko na rogu ulicy Wojska Polskiego chcemy dopuścić większy budynek, do trzech kondygnacji z dużym tarasem i gastronomią.
Zmiana planu umożliwiająca zabudowę Psich Górek ma być gotowa w tym roku.