Maszt powstaje na konstrukcji stadionu Korony, naprzeciwko budynku, w którym mieszkają zatrwożeni kielczanie.
- Myśleliśmy, że remontują stadion, dopiero od pracowników dowiedzieliśmy się, że będzie to antena telefonii komórkowej. Cichaczem ja stawiają, bez informowania ludzi, którzy mieszkają tuż obok. To jest za blisko naszego bloku, w odległości około czterdziestu, pięćdziesięciu metrów. Miasto chce się wzbogacić naszym kosztem - denerwuje się Paweł Fijałkowski z Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej bloku przy alei Legionów 6.
KTO POWIE, ŻE NIEGROŹNA?
Odkąd mieszkańcy dowiedzieli się, co powstaje przed ich oknami, drżą o zdrowie swoje i swoich najbliższych.
- Nikt na sto procent nie jest przecież w stanie powiedzieć, że taka antena nie ma negatywnego wpływu na zdrowie i życie ludzi. Telefonia komórkowa funkcjonuje dopiero od kilkunastu lat, jej oddziaływanie nie jest jeszcze do końca zbadane - uważa pan Paweł. Jego zdaniem antena mogła stanąć gdzieś indziej. - Nawet na budynku stadionu, ale od strony ulicy Ściegiennego, czy Gagarina, przy cmentarzu, a nie tuż przy samym bloku pełnym ludzi - wymienia mężczyzna. Zatrwożeni mieszkańcy zadzwonili do Urzędu Miasta Kielce, gdzie poinformowano ich o tym, że tego typu obiekt nie wymaga pozwolenia, oraz do sanepidu. - Tam zwrócono uwagę, że ważne jest, w którą stronę będzie skierowana wiązka z tej anteny. Chcielibyśmy się tego dowiedzieć - zaznacza inny mieszkaniec, Jarosław Pawlak.
NIE ZAGRAŻA LUDZIOM?!
Antenę na konstrukcji stadionu piłkarskiego Korony, ustawiają pracownicy firmy Senix, na zlecenie Polskiej Telefonii Cyfrowej, czyli operatora T-Mobile.
- Stadion piłkarski nie jest jedynym naszym obiektem, na którym powstała taka inwestycja, ponieważ jest to dla nas źródło dochodu. Podobna antena jest na hali przy ulicy Żytniej w Kielcach, w pobliżu której są przecież wieżowce, a także na hali przy Krakowskiej - wymienia kierownik stadionu Korony Jacek Domaradzki. Tłumaczy, że tego typu antena telefonii komórkowej nie wymaga pozwolenia na budowę. - Zanim jednak zgodziliśmy się na tę inwestycję, musieliśmy mieć pewność, że nie będzie ona negatywnie oddziaływać na środowisko. Został przygotowany raport w tej sprawie. Antena nie będzie miała wpływy na zdrowie ludzi - zapewnia Domaradzki. Twierdzi także, że maszt nie mógł zostać ustawiona w innym miejscu. - Ponieważ wówczas ta antena nie "widziałaby się" z nadajnikami przy ulicy Targowej - wyjaśnia kierownik stadionu piłkarskiego w Kielcach.
O tym, że antena nie stanowi zagrożenia dla ludzi przekonuje także Magdalena Zawisza z firmy Senix. - Zakres pola elektromagnetycznego kończy się przed blokiem, nie dociera do niego. Został zrobiony raport oddziaływania na środowisko. Nie ma zagrożenia. W Polsce są bardzo rygorystyczne przepisy w tej kwestii. Tego typu wieże są stawiane wszędzie, wystarczy się przyjrzeć, nawet na szpitalach - informuje Zawisza. Dodaje, że gdy stacja zacznie działać, zostaną zrobione pomiary pola elektromagnetycznego, które ostatecznie zapewnią mieszkańców o bezpieczeństwie sąsiedztwa masztu
Tymczasem mieszkający przy alei Legionów 6 kielczanie zapowiadają sprzeciw. - Będziemy zbierać podpisy przeciwko tej antenie. Chociaż obawiamy się, że będzie to walka z wiatrakami i skończy się tak, jak na Malikowie - sądzi pan Paweł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?