Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bloku przy ulicy Mielczarskiego w Kielcach nie chcą przystanku dla busów pod oknami

Agata KOWALCZYK
Nowy przystanek busów, pełniący rolę dworca, jest pozbawiony zaplecza, nie ma wiaty, ławek i toalety.
Nowy przystanek busów, pełniący rolę dworca, jest pozbawiony zaplecza, nie ma wiaty, ławek i toalety. Aleksander Piekarski
Setki ludzi i 160 kursów dziennie. To przeszkadza mieszkańcom bloku przy ulicy Mielczarskiego 111 w Kielcach.

- Jak mogli ustawić przystanek busów pod samymi oknami naszego bloku? Nie da się żyć. W pobliżu jest dworzec. Czemu tam go nie przeniesiono? - pyta Adam Deja, mieszkaniec bloku przy ulicy Mielczarskiego 111 w Kielcach.

Na ulicę Mielczarskiego został przeniesiony dworzec busów z ulicy Żelaznej. W nowym miejscu będzie działał do końca przyszłego roku, do czasu zakończenia budowy węzła Żelazna.

- To jest nie do pomyślenia, co nam zrobiono. Stąd odjeżdża 15 linii, to będą setki busów dziennie. Od świtu do nocy. Najgorzej będzie, gdy ludzie wyjdą z pracy, wówczas busy będą odjeżdżały jeden za drugim. Pod oknami stoi mnóstwo osób. Gdy skończą się wakacje, będzie jeszcze gorzej. Nie da się otworzyć okna z powodu hałasu i smrodu spalin - mówi.

CHOREMU TRUDNO TO ZNIEŚĆ

Pani Barbara, jego żona, dodaje, że mąż jest po ciężkiej operacji tętniaka. - Mało kto ją przeżywa, jemu się udało. Nie może się denerwować, a tu takie utrudnienie nam zrobiono. Ciężko tu teraz żyć - tłumaczy.

Dodaje, że tutaj nie ma żadnego zaplecza socjalnego dla pasażerów. - Ludzie załatwiają się za budką totolotka. Siedzą na murku przy tunelu. Nie ma tu ławki czy wiaty chroniącej przed słońcem czy deszczem - dodaje pani Barbara.

Mieszkańcy bloku przy ulicy Mielczarskiego 111, przy którym ustawiono przystanek, nie rozumieją, dlaczego wybrano to miejsce.
- Niedaleko jest dworzec busów przy Mielczarskiego. Dlaczego tam nie przeniesiono tego z Żelaznej? Pewnie tam trzeba zapłacić, a tu jest za darmo. Z drugiej strony naszego bloku jest wolny plac. Tam również można by zrobić przystanek, a nie przed blokiem. Gdyby nie było innej możliwości, to byśmy znosili to sąsiedztwo, ale nie w sytuacji, gdy są lepsze lokalizacje - dodaje pan Adam. Popierają go sąsiedzi.
TO NATURALNA LOKALIZACJA

Taką lokalizację na nowy tymczasowy przystanek wybrało Zrzeszenie Prywatnego Transportu i Usług. - Tam jest zatoka autobusowa i już kilka razy funkcjonował tam przystanek, a do lat 70. był dworzec autobusowy. To miejsce jest w naturalny sposób przystosowane na przystanek. Znajduje się blisko wyjścia z tunelu, a to jest korzystne dla pasażerów. Jesienią i zimą, gdy szybko robi się ciemno, nie chcemy, żeby chodzili w głąb ulicy - przyznaje dyrektor zrzeszenia Jerzy Godzik. - Dworzec przy ulicy Mielczarskiego jest prywatną własnością i nie widzimy możliwości korzystania z niego.

Z przystanku koło bloku pierwszy bus odjeżdża o godzinie 5.26, a ostatni o 22.26. W ciągu dnia jest około 160 kursów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie